Wielkie emocje na proteście rolników w Warszawie. Policja starła się z protestującymi
- Nowy rząd z nami nie rozmawia, tylko gada - rzucił przed naszą kamerą rolnik na proteście w stolicy. W Warszawie trwa kolejny protest rolników. Do strajku dołączyli m.in. myśliwi, leśnicy i pszczelarze. Po godz. 11 protestujący dotarli przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Wcześniej przed budynkiem ustawiono barierki, a na miejscu pojawiły się dziesiątki funkcjonariuszy. Jak relacjonuje reporterka WP Kamila Gurgul protestom towarzyszą ogromne emocje. W ruch poszły race, petardy oraz jajka. Na nagraniach naszej dziennikarki widać moment palenia flagi Unii Europejskiej, któremu towarzyszy huk petard i pirotechnika. - Protestujemy przeciwko sprowadzaniu zboża z Ukrainy. Jesteśmy też przeciwko Zielonemu Ładowi. To wykańcza polskie rolnictwo. - Protestuję, by lepiej było dla polskiej młodzieży. - Nie zgadzamy się na import niepotrzebnych nam tu rzeczy. Mamy wiele dobrych produktów - mówili uczestnicy protestu w Warszawie. W pewnym momencie zrobiło się gorąco. Policja starła się z protestującymi. W ruch poszedł gaz pieprzowy, a pod Sejmem przygotowane są armatki wodne. Uczestnicy protestu mają ze sobą masę transparentów uderzających w premiera i jego rząd. Stołeczny ratusz nie zgodził się, by rolnicy wjechali do miasta ciągnikami. Do sądu okręgowego trafiło odwołanie, ale decyzja władz została podtrzymana. Według zgłoszenia "Solidarności" w manifestacji zadeklarowało udział ok. 100 tys. osób.