ŚwiatWielki zwycięzca prezydenckich wyborów w USA

Wielki zwycięzca prezydenckich wyborów w USA

Demokratyczny senator Barack Obama zdobył
minimum 270 głosów elektorskich potrzebne do zwycięstwa w wyborach
prezydenckich w USA. Będzie więc pierwszym w historii czarnoskórym
prezydentem Stanów Zjednoczonych. W Białym Domu 20 stycznia zastąpi republikanina George'a W. Busha.

Wielki zwycięzca prezydenckich wyborów w USA
Źródło zdjęć: © AFP

05.11.2008 | aktual.: 05.11.2008 07:26

Wiadomość o wygranej Obamy wywołała szał radości w Parku Granta w jego rodzinnym Chicago. Ludzie obejmowali się i całowali. Wielu, zwłaszcza Afroamerykanie, płakało ze szczęścia.

Obama wygrał we wszystkich stanach tradycyjnie głosujących na Demokratów, głównie na północno-wschodnim i zachodnim wybrzeżu USA, a także w niemal wszystkich "swing states", czyli wahających się stanach - zwykle mniej więcej równo podzielonych między zwolenników obu partii.

Swego republikańskiego rywala, senatora Johna McCaina, pokonał m.in. w Ohio - stanie, w którym dwaj poprzedni demokratyczni kandydaci do Białego Domu: Al Gore i John Kerry, ulegli George'owi W.Bushowi.

Wygrał w Wirginii, gdzie żaden prezydencki kandydat Demokratów nie zwyciężył od 1964 roku, kiedy stan ten przypadł w udziale Lyndonowi Johnsonowi.

Obama zdobył więcej głosów na Florydzie, stanie również popierającym Republikanów w ostatnich 10 latach, a także w Pensylwanii, gdzie McCain prowadził najbardziej intensywną kampanię w ostatnich dniach.

W sztabie wyborczym w Chicago Barack Obama został przywitany przez swoich zwolenników długimi i gromkimi owacjami. Przyszły prezydent podkreślił w swoim przemówieniu, że Ameryka to miejsce, w którym wszystko jest możliwe. - Nigdy nie zapomnę, do kogo naprawdę należy to zwycięstwo. Należy do was - powiediał Barack Obama. Zaznaczył, że jego wygrana w wyborach oznacza zmiany dla Ameryki. - Wiem, że nie ze wszystkimi moimi decyzjami będziecie się zgadzać i że nie unikniemy pewnych błędów. Ale obiecuję wam, że będą z wami szczery - podkreślił następca George'a Busha.

Barack Obama podziękował swojemu konkurentowi do prezydenckiego fotela, Johnowi McCainowi. Jak podkreślił, kampania kandydata Republikanów była być może jeszcze trudniejsza niż jego. Czarnoskóry senator wyraził także wdzięczność swoim współpracownikom i podziękował za wsparcie żonie, córkom i całej rodzinie.

Obama wyraził przekonanie, że wynik wyborów świadczy o sile amerykańskiej demokracji. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą walczyć z wrogami, a tych, którzy pragną pokoju, otoczy opieką.

- Czuję się wdzięczny, że tu teraz jestem, w tym niezwykle historycznym momencie dla naszego kraju. To niewiarygodne, że przeszliśmy taki długi dystans w tak krótkim czasie. To przesłanie dla całego świata - powiedział w telewizji MSNBC kongresman John Lewis, bohaterski weteran walki Murzynów o prawa obywatelskie.

- Ameryka jest innym, lepszym krajem, z lepszymi ludźmi. Patrzymy w jaśniejszą przyszłość. Będziemy podążali za człowiekiem nadziei - dodał.

Inny znany działacz murzyński, pastor Jesse Jackson, płakał w Parku Granta na wiadomość o zwycięstwie Demokraty.

Komentatorzy podkreślają, że Obama zdobył - według wstępnych na razie, jeszcze niepełnych jeszcze wyników - 53-54 procent głosów bezpośrednich.

Jest to najwięcej głosów, jakie zdobył demokratyczny kandydat na prezydenta od czasu prezydenta Johnsona w 1964 r.

Zwraca się także uwagę na wysoką frekwencję. John McCain gratuluje Obamie

Jego republikański rywal, senator John McCain, zatelefonował do Obamy z gratulacjami uznając swoją porażkę. Powtórzył to potem na spotkaniu ze swymi zwolennikami w Phoenix w stanie Arizona.

Sam Obama głosował w swoim okręgu wyborczym w Chicago. Towarzyszyły mu: żona Michelle oraz córki: Malia i Sasha. Ostatnie sondaże przed wyborami dawały Obamie od 6 do 10 punktów przewagi nad Republikaninem Johnem McCainem.

Sondaże, przeprowadzane wśród wyborców wychodzących z lokali do głosowania, w kluczowych stanach pokazały zwycięstwo Obamy. Trzeba jednak pamiętać, że exit polls są niekiedy zawodne i poleganie na nich doprowadziło kilkakrotnie do pomyłek.

W wyborach w 2000 r. niektóre media przedwcześnie orzekły na ich podstawie zwycięstwo Ala Gore'a nad George'em W.Bushem. W 2004 r. sondaże takie wskazywały początkowo na wygraną Johna Kerry'ego nad Bushem, który ostatecznie wygrał walkę o reelekcję.

Kiedy będę prezydentem...

Jako jeden z najbardziej lewicowych polityków swojej partii Obama od początku swojej kampanii zajmował stanowisko przeciwne wojnie w Iraku. Zupełne wycofanie wojsk amerykańskich zapowiada w ciągu 16 miesięcy od objęcia urzędu. Obama chce jednak zwiększyć ilość amerykańskich wojsk w Afganistanie.

Barack Obama zapowiadał też obniżenie podatków obywatelom średnio i mniej zarabiającym, a podwyższenie ich bogatszym. Osobom starszym, których dochody nie przekraczają 50 tys. dolarów rocznie, kandydat Demokratów obiecywał całkowite zwolnienie z podatków.

Kandydat Demokratów chciał także chronić obywateli przed utratą domów w wyniku kryzysu. Sposobem na to miałoby być trzymiesięczne moratorium na przejmowanie przez banki domów, na które ich właściciele zaciągnęli kredyty hipoteczne, a z powodu recesji mają problemy ze spłatą zadłużenia. Demokrata chce także jak najszybszego wprowadzenia planu ratowania amerykańskiej gospodarki, uchwalonego niedawno przez Kongres.

W sprawach społecznych Obama miał dość radykalny program. Chciał legalizacji aborcji, równouprawnienia mniejszości seksualnych, ale również - kary śmierci, kontroli dostępu do broni i legalizacji pobytu imigrantów. W sprawie wiz dla Polaków nie zajął jednak stanowiska.

Kim jest Obama?

Barack Obama, urodził się 4 sierpnia 1961 w Honolulu na Hawajach. Od 2005 sprawował funkcję senatora USA. Jego ojciec, Barack Obama senior, wywodzący się z plemion Luo to Kenijczyk, zaś matka, Ann Dunham, jest Amerykanką. Rodzice rozeszli się, potem zaś ojciec wyjechał do Kenii, gdzie zginął w wypadku. Matka zmarła w 1995 r.

W czasie jednego ze spotkań ze studentami Obama przyznał się, że jako nastolatek w średniej szkole miał okres słabości, w którym spożywał alkohol, palił marihuanę, a także próbował kokainę, aby "wypchnąć z umysłu pytania o to, kim jest".

Po szkole średniej Obama przeprowadził się do Los Angeles. Tu studiował na Occidental College, po czym przeniósł się na Columbia College Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku. Tu zdobył stopień licencjata politologii ze specjalizacją w stosunkach międzynarodowych. Potem przeniósł się do Chicago, gdzie pracował jako działacz społeczny. Stopień magistra praw zdobył na Uniwersytecie Harvarda. Pracował potem w kancelarii prawniczej, wykładał na University of Chicago Law School. W 2003 roku został wybrany do Senatu.

Żona Obamy, Michelle, pochodząca z ubogiej murzyńskiej rodziny z Chicago, jest prawniczką po Harvardzie. Na początku kariery obojga była przez pewien czas szefem Obamy w kancelarii adwokackiej. Mają dwie nastoletnie córki - Malię i Natashę ("Sashę"). Mieszkają w dzielnicy Hyde Park w Chicago.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)