Wielkanocna procesja
W połowie drogi, na dawnym cmentarzu ofiar zarazy, gdzie kilkanaście lat temu postawiono emausową grotę, uczestnicy procesji przez kilkadziesiąt minut odpoczywają i posilają się. Później ruszają w kierunku miasta, witani na rogatkach przez orkiestrę. Ze śpiewem, przy wtórze wybuchających petard, docierają do bram kościoła. Tutaj modlą się już z kobietami.