Co z Polską?
Co to dla nas oznacza? Polska jest jednym z krajów zagrożonych wzrostem poziomu wód z banalnego powodu - leży nad morzem. Najbardziej obawiać się "wielkiej wody" mogą mieszkańcy terenów nadmorskich oraz dorzecza Wisły oraz Wielkopolski. Przy 2,5-metrowym wzroście, zagrożenie jest jednak znacznie mniejsze niż dotąd można było się spodziewać. Niestety jednak kilka polskich miast może nie nadawać się już do zamieszkania nawet przy 2,5-metrowym wzroście. Nowy Dwór Gdański i Kołobrzeg, a także część Gdańska byłyby najbardziej zagrożonymi dużymi skupiskami ludzkimi, można by próbować ratować się inwestycjami infrastrukturalnymi oddzielającymi je od wielkiej wody. Mowa oczywiście o przypadku powtórki sytuacji sprzed 400 tysięcy lat, prawdopodobnej wskutek zmian klimatu do 2100 roku.
Nie oznacza to jednak, że przykre skutki globalnego ocieplenia nie pojawią się już w najbliższej przyszłości. Poziom mórz to tylko jedna ze kwestii z nim związanych, o które ludzkość musi się martwić. Wraz z ociepleniem klimatu na niekorzyść zmieni się prawdopodobnie wydajność światowego rolnictwa, fale upałów mogą okazywać się w wielu miejscach świata zabójcze, obawiać należy się również susz i powodzi oraz rozprzestrzeniania się chorób. Mniejszych lub większych skutków zmian klimatycznych jest znacznie więcej, a wymiar wielu z nich jest wciąż trudny do przewidzenia.
(rt)
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">