Wielka pomyłka pod Berlinem. To wcale nie była lwica

Poszukiwania groźnego zwierzęcia, które trwały w okolicach Berlina od czwartkowego poranka zostały nagle zakończone. Okazało się, że poszukiwana lwica to najprawdopodobniej... dzik.

Police officers arrive for a patrol during the continued search for an escaped lion at the Zehlendorf district of Berlin, Germany, 21 July 2023. German authorities warned people in the southern suburbs of Berlin on 20 July of a potentially dangerous animal believed to be a lioness on the loose. Police are searching for the animal already on the second day. EPA/STRINGER Dostawca: PAP/EPA.Poszukiwania lwa, który okazał się najprawdopodobniej dzikiem pod Berlinem
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/STRINGER
Tomasz Waleński

W poszukiwaniach wzięło udział ponad 220 funkcjonariuszy. Zaangażowany drony, śmigłowce i wozy opancerzone. Wydano komunikat nakazujący pozostanie mieszkańcom w domach. Koszt operacji oszacowano na 100 tys. euro.

Gmina Kleinmachnow i brandenburska policja nie zakładają już, że lwica lub jakikolwiek inny drapieżnik jest na wolności w Berlinie lub Brandenburgii. Nie ma już zagrożenia, powiedział burmistrz gminy Michael Grubert na konferencji prasowej w piątek.

Analiza nagrania, które miało pokazywać lwicę wykazała, że prawdopodobnie był to dzik. Przemawiają za tym zaokrąglony grzbiet, krótki ogon i kształt głowy zwierzęcia, stwierdzili eksperci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polski Krab zniszczony przez Rosjan. Nagranie z frontu

Policja potwierdziła tę ocenę. Wszystkie działania poszukiwawcze nie przyniosły żadnych wskazówek.

- Ta operacja to bez wątpienia najdroższe safari, jakie kiedykolwiek odbyło się w niemieckich lasach! - powiedział portalowi dziennika "Bild" Heiko Teggatz, zastępca szefa związku zawodowego niemieckiej policji (DPolG), podkreślając wysokie koszty operacji z udziałem helikopterów, dronów i kilkuset pracowników służb ratunkowych.

- Prawdopodobnie 100 000 euro mogło pójść na marne - to skandal. Odpowiedzialność spoczywa na urzędzie porządku publicznego, a nie na policji. Policja podejmuje działania w oparciu o ocenę biura porządku publicznego. Policja nie miała innego wyboru, jak tylko podjąć takie działania, ponieważ musiała założyć, że zwierzę stanowi zagrożenie dla ludności - dodał.

Źródło: Bild/PAP

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował