40 lat niepodzielnej władzy
Megrahi został uznany winnym podłożenia bomby w samolocie amerykańskich linii Pan Am, za co resztę życia miał spędzić w więzieniu. Terrorysta został jednak wypuszczony po 10 latach odsiadki ze względów humanitarnych - jest śmiertelnie chory na raka prostaty - i mógł wrócić do ojczyzny.