Wielka Brytania. Polak poćwiartował współlokatora na 27 części
Marcin Majerkiewicz jest winny zabójstwa i poćwiartowania zwłok 67-letniego Stuarta Everetta - orzekł w piątek sąd w Manchesterze. Polak podzielił ciało swojego współlokatora na 27 części i próbował je ukryć w różnych częściach angielskiego Manchesteru.
Co musisz wiedzieć?
- Pochodzący z Polski Marcin Majerkiewicz został uznany za winnego zabójstwa 67-letniego Stuarta Everetta wiosną 2024 roku.
- Ofiara została zabita narzędziem przypominającym młotek, a jej ciało podzielono na 27 części, które porzucono w różnych miejscach Manchesteru.
- Majerkiewicz próbował ukryć zbrodnię, wysyłając wiadomości z telefonu ofiary, sugerując, że Everett jest w szpitalu.
Sąd w Manchesterze uznał Majerkiewicza za winnego zabójstwa swojego współlokatora, Stuarta Everetta. Zbrodnia miała miejsce wiosną 2024 roku.
Według brytyjskiej prokuratury, Majerkiewicz zabił Everetta narzędziem przypominającym młotek, a następnie poćwiartował jego ciało na 27 części. Fragmenty ciała porzucił w torbach w różnych miejscach aglomeracji Manchesteru. W wydanym komunikacie śledczy nazwali zabójstwo "barbarzyńską zbrodnią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: odwiedziliśmy schron w Białymstoku. "Jeden z lepiej utrzymanych"
Motyw zbrodni nie został ustalony, choć śledczy sugerują, że Majerkiewicz miał obsesję na punkcie przemocy.
Oskarżony nie przyznał się do winy. W trakcie procesu sędzia poinformował, że prawo przewiduje dla niego karę dożywocia. 28 marca sąd ma zdecydować, kiedy skazany będzie mógł się ubiegać o zwolnienie warunkowe.
Brutalna zbrodnia w Manchesterze. Polak uznany za winnego
Po dokonaniu zbrodni, Majerkiewicz próbował ukryć swoje działania. Z telefonu ofiary wysyłał wiadomości do krewnych Everetta, twierdząc, że ten przebywa w szpitalu z powodu udaru. Wysłał również kartkę urodzinową do brata ofiary, aby stworzyć wrażenie, że Everett wciąż żyje.
Majerkiewicz mieszkał z ofiarą od 2017 roku. Obaj dzielili mieszkanie z jeszcze jednym mężczyzną.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP