Wielka Brytania. Chaos na dworcach i lotniskach. Francja zamknęła granice
Dodatkowe patrole policji pojawiły się na zatłoczonych londyńskich dworcach kolejowych, po tym jak ludzie rzucili się do wyjazdu ze stolicy Anglii po ogłoszeniu przez premiera Borisa Johnsona nowych obostrzeń. Francja na 48 godzin zamknęła granicę z Wlk. Brytanią.
Mieszkańcy Londynu rzucili się do wyjazdu zaraz po tym jak rząd w nocy z soboty na niedzielę ogłosił w nowy, czwarty stopień obostrzeń. Dziesiątki tysięcy ludzi postanowiły opuścić miasto jeszcze przed ich wejściem w życie. Przez całą niedzielę dworce były całkowicie zatłoczone, a ludzie nie zachowywali bezpiecznej odległości.
Chaos na dworcach i lotniskach pogłębił się w niedzielę wieczorem, gdy kolejne kraje zaczęły zamykać połączenia lotnicze z Wielką Brytanią. Te decyzje związane były z szerzącym się w Wielkiej Brytanii nowym wariantem koronawirusa. W związku z tym na londyńskich dworcach kolejowych pojawiły się dodatkowe patrole policji. Funkcjonariusze mają egzekwować zakaz podróży w związku z COVID-19.
Zobacz tez: Ferii nie będzie. Minister: sprawa absolutnie nienegocjowalna
Wielka Brytania. Nowa mutacja wirusa SARS-CoV-2
W Wielkiej Brytanii wykryto mutację wirusa SARS-CoV-2. Nowy koronawirus może roznosić się dużo szybciej, co budzi poważne obawy wśród rządów państw Europy. Kolejne kraje zakazały połączeń lotniczych, kolejowych i promowych z Wielką Brytanią, to m. in. Holandia, Belgia, Niemcy.
W niedzielę wieczorem Francja w praktyce zamknęła granicę z Wielką Brytanią. Wprowadzono zakaz wjazdu przez co najmniej 48 godzin od północy z niedzieli na poniedziałek z Wielkiej Brytanii. Dozwolony będzie transport towarów, a także przemieszczanie się ludzi z Francji do Wielkiej Brytanii - podano po niedzielnym nadzwyczajnym posiedzeniu francuskiej rządowej rady obrony.
Podobną decyzję podjęła Irlandia. Jest też ruch Polski. "Ze względów bezpieczeństwa loty z Wielkiej Brytanii do Polski zostaną zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek" - przekazał w niedzielę późnym wieczorem rzecznik rządu Piotr Mueller.
Nowa odmiana koronawirusa została już potwierdzona w niedzielę w Holandii oraz we Włoszech. W obu przypadkach chorzy ze zmutowanym wirusem przylecieli niedawno z Wlk. Brytanii.