Wielka akcja po śmierci policjantów. Oddają hołd i pomagają rodzinom

Dwaj policjanci, którzy zmarli w poniedziałek w szpitalach, to 45-letni asp. sztab. Daniel Łuczyński oraz 47-letni asp. sztab. Ireneusz Michalak. Służyli na komisariacie Wrocław Fabryczna. Zostali postrzeleni przez poszukiwanego listem gończym Maksymiliana F., gdy w piątek przewozili go radiowozem do aresztu.

Informację zapowiadającą akcję związaną z policyjnymi syrenami umieścił na serwisie X (dawniej Twitter) komendant główny policji Jarosław Szymczyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Policjanci, pracownicy Policji. W pędzącym pełnym niebezpieczeństw świecie zatrzymajmy się. 5 grudnia - o godz. 17.00 - niech w całym kraju zabrzmią syreny naszych radiowozów. Oddajmy część Naszym Kolegom, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków" - napisał komendant.

Policjanci z NSZZ "Solidarność" założyli zbiórkę, którą chcą wspomóc rodziny tragicznie zmarłych funkcjonariuszy. Jak podaje PAP, do tej pory udało się zebrać 300 tys. zł. Przewodniczący rady krajowej sekcji policji NSZZ "Solidarność" Jacek Łukasik podkreślił, że pomysł ten "zrodził się wśród samych policjantów".

- My jesteśmy organizacją z Małopolski i nasi funkcjonariusze, jak tylko usłyszeli o tym, co się stało, byli w ciężkim szoku i szukali sposobu, żeby pomóc, okazać solidarność i wsparcie naszym kolegom i ich rodzinom - powiedział dla PAP.

W zbiórce internetowej mogą wziąć udział wszyscy, nie tylko mundurowi. Łukasik podkreślił, że już pierwszego dnia, w ciągu kilku godzin, udało się zebrać 80 tys. zł, a środki zbierane będą jeszcze przez 16 dni. Gdy zrzutka dobiegnie końca, uzbierane pieniądze zostaną podzielone na dwie równe części i przekazane rodzinom zmarłych policjantów. Wsparcie powinno trafić do nich jeszcze przed świętami.