Wielka afera w Czechach na szczytach władzy. Są już pierwsze zarzuty
Czeska prokuratura poinformowała, że wystąpiła do sądu o orzeczenie tymczasowego aresztowania wszystkich siedmiu osób, podejrzanych o udział w aferze korupcyjnej w najwyższych urzędach państwowych. Areszt ma im uniemożliwić wpływanie na świadków.
Według czeskich mediów w trakcie rozległej akcji policyjnej Jednostki Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej (UOOZ) aresztowano kilka osób, zajmujących obecnie lub w niedawnej przeszłości wysokie stanowiska w aparacie władzy.
Wśród zatrzymanych mają się znajdować szefowa gabinetu premiera Petra Neczasa Jana Nagyova, szef urzędu rady ministrów Lubomir Poul i naczelnik wywiadu wojskowego Milan Kovanda. W areszcie znaleźli się ponadto były naczelnik wywiadu wojskowego Ondrej Palenik, były przewodniczący klubu poselskiego kierowanej przez Neczasa Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Petr Tluchorz, były minister rolnictwa Ivan Fuksa i być może również były wiceminister tego resortu Roman Boczek - twierdzą media.
Zatrzymanie Nagyovej potwierdził premier Neczas, zaznaczając jednocześnie, że nadal darzy ją pełnym zaufaniem. Personalia pozostałych aresztowanych nie zostały dotąd oficjalnie ujawnione.
Adwokat Palenika Tomasz Sokol poinformował, że jego klient oraz Kovanda podejrzani są o śledzenie żony premiera, które jakoby zleciła Nagyova. Prasa bulwarowa spekulowała swego czasu, że Neczas ma romans z szefową swego gabinetu.
Prowadzący postępowanie prokurator Ivan Isztvan powiedział, że dwaj byli deputowani do Izby Poselskiej zostali zatrzymani pod zarzutem korupcji, gdyż zrzekli się mandatów w zamian za propozycję objęcia intratnych posad w gospodarce państwowej. - Trzeciemu z powodów technicznych nie przedstawiono dotąd zarzutów - dodał zastępca Isztvana Pavel Komar.
Prokuratorzy nie ujawnili, o jakich posłów konkretnie chodzi, ale z informacji adwokatów wynika, że policja zatrzymała Tluchorza i Fuksę, a były deputowany Marek Sznajdr ma się po powrocie z podróży zagranicznej stawić na przesłuchanie.
W 2012 roku Tluchorz, Fuksa i Sznajdr jako posłowie ODS przeciwstawili się forsowanej przez Neczasa reformie podatkowej i dla uratowania rządu przed utratą parlamentarnej większości złożyli mandaty w zamian za zaoferowane im lukratywne posady w państwowych przedsiębiorstwach.
Występując w Izbie Poselskiej Neczas oświadczył, iż rezygnacji trzech deputowanych ODS z mandatów w zamian za objęcie nowych funkcji nie należy uznawać za przestępstwo. Dodał, że aresztowanie aktualnego i byłego szefa wywiadu wojskowego fatalnie zaszkodzi Republice Czeskiej. Na temat Nagyovej szef rządu tym razem się nie wypowiadał.