Większość poszukiwanych Rumunów ukrywa się we Włoszech
Na terenie Włoch przebywa 40% obywateli
Rumunii poszukiwanych międzynarodowymi listami gończymi - te dane,
przedstawione przez rumuńskiego ministra sprawiedliwości Catalina
Preodiu w Bukareszcie przytacza włoska prasa.
24.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 11:28
Zostały one ogłoszone w dniach gorącej dyskusji we Włoszech na temat fali przestępczości, której sprawcami są rumuńscy imigranci, w większości Romowie.
W ostatnich dniach opinią publiczną wstrząsnęła zbrodnia w Rzymie: małżeństwo Rumunów zamordowało administratora domu, który domagał się od nich czynszu. Zwłoki ofiary ukryli w walizce i zamierzali wrzucić do Tybru. Również Rumuni byli sprawcami kilku brutalnych zbiorowych gwałtów.
Ponadto poinformowano, że 2700 rumuńskich obywateli znajduje się we włoskich więzieniach już po wydanych wyrokach lub oczekuje na proces.
Ministerstwo sprawiedliwości w Bukareszcie zauważyło jednocześnie, że procedury ekstradycji z Włoch do Rumunii natrafiają na trudność i zaapelowało do strony włoskiej o ich usprawnienie.
Informacje o tym, jak wielu Rumunów, ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości w swoim kraju, trafiło do Włoch prawicowy dziennik "Il Giornale" uznał za "przerażające".
"Corriere della Sera" przytacza zaś fragment listu katolickiego arcybiskupa Bukaresztu, przewodniczącego rumuńskiego episkopatu Ioana Robu do kardynała Angelo Bagnasco, stojącego na czele konferencji włoskich biskupów. Wyraził on oburzenie przestępstwami popełnionymi przez Rumunów w Italii.
Sylwia Wysocka