Większość Izraelczyków przeciw Arafatowi
54% Izraelczyków jest za usunięciem ze sceny politycznej przywódcy Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Jedna trzecia izraelskiego społeczeństwa uważa, że władze w Tel-Awiwie powinny wypowiedzieć Palestyńczykom otwartą wojnę - wynika z najnowszego sondażu opublikowanego w piątek przez izraelski dziennik Maariw.
Komentując wyniki badań, premier Izraela Ariel Szaron zaprzeczył ponownie, że dążył do usunięcia Arafata. Szaron zaznaczył jednak, że zamierza nadal przetrzymywać szefa Autonomii Palestyńskiej - jak to określił - w izolacji i pod presją.
Szef izraelskiego rządu podkreślił również, że w czasie nadchodzącego spotkania z prezydentem USA Georgem Bushem będzie namawiał amerykańskiego prezydenta do ignorowania Arafata, który przetrzymywany jest od dwóch miesięcy w areszcie domowym w Ramallah.
Rezultaty sondażu dziennika "Maariw" ujawniają także frustrację izraelskiego społeczeństwa wobec polityki prowadzonej przez Ariela Szarona wobec Palestyńczyków.
Poparcie Izraelczyków dla premiera wyraźnie spadło w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, i wynosi teraz zaledwie 48%. Z kolei 47% ankietowanych jest zdania, że rząd Izraela powinien podwoić wysiłki pokojowe pomimo coraz częstszych palestyńskich zamachów bombowych.
58% respondentów uważa, że obecny premier Izraela nie ma żadnego konkretnego planu w sprawie palestyńskiej a jego polityka ogranicza się jedynie do akcji odwetowych na palestyńskie zamachy.
Jednocześnie, organizacje humanitarne działające na terenie Autonomii Palestyńskiej alarmują, że warunki życia Palestyńczyków pogarszają się z dnia na dzień, brakuje żywności i środków medycznych.
Na terenach okupowanych - Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy - mieszka w katastrofalnych warunkach około 1,4 mln Palestyńczyków. (mag)