Więcej ropy z Rosji? PKN Orlen zabrał głos
W porównaniu z majem w czerwcu o 16 proc. wzrosną dostawy rosyjskiej ropy naftowej do UE rurociągiem Przyjaźń - informuje Reuters. Na doniesienia zareagował PKN Orlen.
08.06.2023 | aktual.: 08.06.2023 22:10
Reuters wskazuje, że węgierski MOL, główny nabywca ropy Ural na Węgrzech i Słowacji, zakupi w czerwcu ok. 900 tys. ton ropy za pośrednictwem rurociągu Przyjaźń.
Z kolei czeska rafineria Unipetrol (właścicielem jest polski PKN Orlen - przyp. red.) zakupi w czerwcu do 430 tys. ton surowca. W maju było to 400 tys. ton.
- Ostatnia eskalacja na Ukrainie, uszkodzenia dużych obiektów infrastrukturalnych (są) zmartwieniem… warto zamówić więcej teraz - wskazało anonimowe źródło zaznajomione ze sprawą w rozmowie z agencją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MOL i PKN Orlen zabrały głos w sprawie. - Ropa naftowa nadal nieprzerwanie dociera na Węgry rurociągiem Przyjaźń i nie spodziewamy się opóźnień w nadchodzących miesiącach - podkreślił przedstawiciel MOL. Nie podał jednak konkretów dot. miesięcznych zakupów.
Biuro prasowe PKN Orlen opublikowało oficjalne oświadczenie na Twitterze. W rozmowie z agencją rzecznicy PKN Orlen wskazali jedynie, że "nigdy nie komentują zakupów ropy i szczegółów kontraktów".
"Orlen posiada wyłącznie jeden kontrakt na dostawy rosyjskiej ropy, podpisany jeszcze w 2013 roku. Dostawy są realizowane do Czech i są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa surowcowo-paliwowego tego kraju - podkreślono w komunikacie.
"Jak wielokrotnie informowaliśmy, istnieją infrastrukturalne ograniczenia, które uniemożliwiają pełne pokrycie czeskiego zapotrzebowania na ropę z innych kierunków niż rosyjski. Dlatego czeski rząd wystąpił o niestosowanie sankcji na ropę z Rosji i kontynuację dostaw" - dodano.
Embargo na zakup ropy z Rosji
UE nałożyła embargo na zakup rosyjskiej ropy drogą morską. Wyjątkiem są jednak Węgry, Słowacja i Czechy. Kraje wciąż mogą importować rosyjską ropę, ponieważ nie są w stanie w inny sposób zabezpieczyć wystarczającej ilości surowca.
Rurociąg Przyjaźń przebiega przez Białoruś i Ukrainę. Stanowi dla nich źródło dochodów. Państwa pobierają opłaty tranzytowe. W ostatnim czasie Mińsk i Kijów wnioskowały o ich podwyższenie.
W rozmowie z Reuters przedstawiciel MOL zaznaczył, że firma "wciąż zaopatruje się w ropę naftową rurociągami Przyjaźń i Adria, mimo że opłaty tranzytowe są znacznie wyższe w porównaniu z rozsądnymi cenami rynkowymi".