Widacki: Kulczyk nie wie nic na temat Vogla
Adwokat Jana Kulczyka Jan Widacki
oświadczył, że jego klientowi nic nie wiadomo na temat Petera
Vogla i jego działalności. Kulczyk kategorycznie zaprzecza "tezom
dotyczącym jego osoby" zawartym w artykule "Życia Warszawy".
06.12.2005 | aktual.: 06.12.2005 21:51
Wtorkowe "Życie Warszawy" napisało, że ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w 1999 r. Peter Vogel współuczestniczył w organizowaniu wiedeńskiego spotkania Jana Kulczyka i Władimira Ałganowa. Spotkanie to odbyło się w lipcu 2003 r. Sprawą zajmowała się sejmowa komisja śledcza ds. PKN Orlen.
Widacki w oświadczeniu adresowanym do szefa "Życia Warszawy" przypomniał, że nieprawdą jest, iż Kulczyk rozmawiał z Rosjanami na temat sprzedaży jakiejkolwiek rafinerii czy innych podmiotów z sektora paliwowego.
Powtórzył też w oświadczeniu, że nieprawdą jest, by Kulczyk otrzymał jakiekolwiek upoważnienia od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "do negocjowania czegokolwiek, w tym sprzedaży Rafinerii Gdańskiej".
Według dziennika, "nazwisko Vogla pojawia się w aferze Orlenu i w śledztwach dotyczących prania brudnych pieniędzy mafii, także paliwowej, oraz znanych polityków lewicy. Funkcjonariusze ABW ustalili, że Vogel utrzymywał zażyłe kontakty z Ałganowem, a także z Andrzejem Kuną i Aleksandrem Żaglem - bohaterami afery Orlenu. Według ABW, cenne informacje na temat Vogla posiada aresztowany biznesmen Marek Dochnal".
"Życie Warszawy" napisało, że Vogel, który w 1971 roku nazywał się Piotr Filipowski vel Filipczyński, jako 17-letni chłopak w celach rabunkowych bestialsko zamordował 75-letnią kobietę. "Skazany na 25 lat więzienia, opuścił je po ośmiu - w 1979 roku. Uzyskał przerwę w odbywaniu kary. W 1983 roku dostał paszport i natychmiast wyjechał. W Szwajcarii zmienił nazwisko i zrobił karierę bankowca. Zajmował się klientami z Europy Wschodniej, w tym także z Polski" - podała gazeta.
O artykule "Życia Warszawy" czytaj w przeglądzie prasy wp.pl