Wichury zaatakowały: kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez prądu
Ok. 60 tys. odbiorców z województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego nie ma prądu w wyniku awarii spowodowanych przez silny wiatr - poinformował Andrzej Piekarski, rzecznik PGE Dystrybucja SA w Białymstoku. Po wichurach w woj. zachodniopomorskim prądu pozbawionych jest ok. 2 tysiące odbiorców.
08.02.2011 | aktual.: 08.02.2011 21:06
Wśród klientów PGE Dystrybucja SA pozbawionych prądu zostało ok. 20 tys. odbiorców z Warmii i Mazur, zaś blisko 40 tys. - to odbiorcy z Podlaskiego. W tym województwie, najtrudniejsza jest sytuacja w powiecie sokólskim. W Koszalińskiem do największej liczby awarii doszło w miejscowościach Szczeglino, Pękanino, Ratajki i Kusice.
Piekarski zapewnił, że uszkodzenia usuwają wszystkie dostępne ekipy energetyków, ale także firmy zewnętrzne. Na razie nie wiadomo, ile czasu potrzeba na usunięcie wszystkich awarii, niewykluczone bowiem, że będą pojawiały się kolejne, bo w regionie wciąż wieje silny wiatr.
Strażacy w Podlaskiem nie odnotowali na razie poważniejszych uszkodzeń mienia; nie było też wypadków z udziałem ludzi. Z centrum handlowego w Olsztynie silny wiatr zerwał reklamę, która spadła na przechodzącą chodnikiem kobietę. Porywisty wiatr zrywał z dachów dachówki i elewacje budynków. Przewracał też na drogi drzewa.
Z kolei według prognoz szczecińskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wiatr osiągający prędkość nawet 80 kilometrów na godzinę zacznie słabnąć dopiero wieczorem. W Zachodniopomorskiem wiatr powalił drzewa i doprowadził do lokalnych podtopień. Najgorzej jest nad morzem. Tam wiatr wieje z prędkością ponad 60 kilometrów na godzinę. Na jezdniach zalegają gałęzie i konary, powalone drzewa są na bieżąco usuwane. Wysoki stan Odry spowodował kolejne podtopienia. Strażacy wypompowują wodę z kilkunastu piwnic i mieszkań na terenie Kołobrzegu, Sławna, Gryfina i Stargardu.