PolskaWiceminister edukacji o rezolucji PE. Zaskakujące słowa

Wiceminister edukacji o rezolucji PE. Zaskakujące słowa

Tomasz Rzymowski w porannym programie Polskiego Radia 24 w poniedziałek był pytany m.in. o ostatnią rezolucję przyjętą przez Parlament Europejski. Izba wzywa wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej do respektowania praw osób będących w małżeństwach jednopłciowych.

Wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski jest przekonany, że nie ma takiego pojęcia jak prawa zwierząt, ponieważ zwierzęta nie mają zdolności do czynności prawnych
Wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski jest przekonany, że nie ma takiego pojęcia jak prawa zwierząt, ponieważ zwierzęta nie mają zdolności do czynności prawnych
Źródło zdjęć: © PAP | Roman Zawistowski

Przypomnijmy, że w kwestii "zasłynął" też minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który stwierdził że małżeństwa jednopłciowe "nie istnieją w przyrodzie". Teraz w podobnym tonie wypowiedział się sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Rzymkowskiego dopytywano o jego wcześniejsze słowa na ten temat, mówiące o "dyktaturze neomarksistowskiej".

- Dyktatura zawsze wiąże się z łamaniem porządku prawnego i demokratycznego, a co zrobił Parlament Europejski? Oświadczył wolę - bo nie jest to źródło prawa, jest to oświadczenie woli, niepodyktowane w żaden sposób traktatami, na których opiera się funkcjonowanie PE - stwierdził gość poniedziałkowej audycji.

Tomasz Rzymkowski o rezolucji PE: manifest stritcte ideologiczny

- Jest to manifest stricte ideologiczny. Stąd też twierdzenie, którego użyłem - że jest to dyktatura neomarksistowska - jest jak najbardziej zasadne. Bo jest to pogwałcenie traktatu, nie ma to kompletnie jakiegokolwiek odzwierciedlenia w traktatach unijnych i też nie ma kompletnie znaczenia w porządku prawnym Unii Europejskiej, a tym bardziej państw członkowskich UE - przekonywał wiceminister.

- Jest to swoiste wsparcie dla różnej maści jaczejki neomarksistowskiej w różnych państwach członkowskich, aby wychodzili sobie na konferencje prasowe i pokazywali rezolucję PE, który wzywa i grzmi na państwa członkowskie, żeby wprowadzały adopcję dzieci, małżeństwa jednopłciowe (...) - kontynuował polityk PiS.

Rzymkowski o "próbie zakłamania rzeczywistości"

- Jest to niewątpliwie wsparcie ideologiczne dla różne maści skrajnych "organizacyjek", malutkich, lewicowych, zwłaszcza w Europie środkowej i wschodniej - tam, gdzie porządek prawny, porządek konstytucyjny państw nie pozwala na wprowadzenie małżeństw jednopłciowych, bo jest to z gruntu niezgodne z definicją małżeństwa. Małżeństwo, szukając wzorów czy też pochodzenia etymologicznego słowa, oznacza wprost: związek kobiety i mężczyzny. To jest próba zakłamania rzeczywistości - uważa Rzymkowski.

- W wielu państwach Europy środkowej i wschodniej w obawie przez tego typu zakusami skrajnej, rewolucyjnej lewicy, która chce ten porządek moralny absolutnie pogwałcić, wprowadzane są przepisy normy konstytucyjnej, aby zagwarantowań małżeństwu i państwu tę harmonię, aby ta harmonia moralna istniała. Bo jest to jest pewnego rodzaju próba zakłamania rzeczywistości: jeśli nazywamy związek, który z gruntu rzeczy, z punktu widzenia empirii, biologii nie jest w stanie przynosić na świat nowych obywateli, nie jest to formuła rodziny, która jest korzystna z punktu widzenia państwa - stwierdził Tomasz Rzymkowski.

Źródło: Polskie Radio 24

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)