Wiceprezydent Warszawy: Gronkiewicz-Waltz mija się z prawdą
Wiceprezydent Warszawy Andrzej Urbański
uważa, że liderka warszawskiej Platformy Obywatelskiej Hanna
Gronkiewicz-Waltz mija się z prawdą wypowiadając się o stanie
inwestycji w Warszawie.
Kandydatka PO tkwi w błędzie i w uporze, i powtarza te same słowa, które wielokrotnie były prostowane - powiedział Urbański na konferencji prasowej.
Wcześniej tego dnia Gronkiewicz-Waltz podczas konferencji prasowej określiła rządy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie jako "prezydenturę zaniechań". Jak zaznaczyła, w spotach mówi się, że lider PiS ogranicza biurokrację, choć według niej, koszty z tym związane systematycznie rosną.
Zarzuciła także, że W Warszawie mało się inwestuje; dziwiła się, że w spotach wyborczych Kaczyńskiego podawana jest informacja, iż kandydat na prezydenta PiS negocjuje z Brukselą miliard dla Warszawy.
Tymczasem, jak podkreślił Urbański, stolica plasuje się na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o środki na inwestycje pozyskane z Unii Europejskiej. Według niego, do tej pory uzyskała z tego źródła 1 mld zł, podczas, gdy drugi Wrocław ok. 550 mln zł. To blisko 100% więcej - zaznaczył wiceprezydent. Zaoferował, że może odpowiednie wyliczenia przesłać Gronkiewicz-Waltz.
Dodał, że prezydent Kaczyński brał udział w negocjacjach na temat funduszy unijnych i spotykał się w tej sprawie z unijnymi urzędnikami. Według Urbańskiego, chybiony jest także zarzut, że rozbudowano w Warszawie biurokrację. W 2003 roku zmniejszyliśmy zastany korpus urzędników miasta z ponad 6 tysięcy do 5 tysięcy - powiedział wiceprezydent.
Urbański odpowiedział także na pytania skierowane przez Gronkiewicz-Waltz do Kaczyńskiego, które dotyczą opóźnień w budowie Mostu Północnego i braków planów zagospodarowania przestrzennego. Zapowiedział, że najprawdopodobniej w środę zostanie podana informacja na temat projektu Mostu Północnego. Pytanie w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego niech złoży do swoich kolegów partyjnych z PO, którzy przez prawie 10 lat rządzili miastem i to ich trzeba pytać, dlaczego zostawili nam stolicę w takim stanie, w jakim zostawili - powiedział Urbański.