Wiceminister: "miękkie działania" powodem braku reform sądownictwa
Próby przeprowadzenia zmian w sądownictwie stały się jedną z głównych przyczyn sporu na linii Warszawa-Bruksela. Komisja Europejska wciąż wstrzymuje wypłatę pieniędzy na realizację Krajowego Planu Odbudowy, czego przyczyną jest najprawdopodobniej fakt, że polski rząd w dalszym ciągu nie przedstawił projektu ustawy, która miałaby ów spór zażegnać, poprzez likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i uporządkowanie funkcjonowania nowej KRS. O to, kiedy mogłaby pojawić się taka ustawa pytaliśmy w programie WP "Newsroom" wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. - Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło reformę związaną z sądownictwem powszechnym i Sądem Najwyższym i w ramach zmian w Sądzie Najwyższym jest też przewidywana zmiana w modelu postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów - powiedział. - Jest zgoda polityczna rządu i pana premiera Jarosława Kaczyńskiego także - dodał. Woś poinformował, że uwagi do projektu zgłosił prezydent, którego zdanie będzie miało kluczowe znaczenie dla uchwalenia nowych przepisów. Polityk odniósł się również do wypowiedzi Andrzeja Dudy, który stwierdził, że należy "usunąć komunę" z Sądu Najwyższego. Woś wskazał, że resort sprawiedliwości próbował oczyścić SN z "komunistycznych sędziów", ale uniemożliwiło to m.in. prezydenckie weto. Ocenił również, że obecny stan sądownictwa w Polsce jest konsekwencją braku stanowczości rządu w negocjacjach z Unią Europejską. - Gdyby nie te miękkie działania, to mielibyśmy w Sądzie Najwyższym porządek - powiedział. Wiceszef MS nazwał stanowisko UE wobec reform polskiego sądownictwa "wściekłymi działaniami".