"Wiadomości" TVP o rocznicy "puczu" opozycji. Zobacz, jak to zilustrowali
Rok temu posłowie opozycji rozpoczęli protest na sali posiedzeń Sejmu. Rocznicę tych wydarzeń przypomniano w programie "Wiadomości" TVP. Co ciekawe, materiał zilustrowano ujęciami z manifestacji, które odbywały się w grudniu 2015 r.
16.12.2017 | aktual.: 16.12.2017 21:24
W materiale "Rok temu opozycja chciała obalić polski rząd" Marcin Szypszak przypomniał po krótce, jak rozpocząl się protest. "Zaczęło się od głosowań nad poprawkami do ustawy budżetowej i próby ich zakłócenia przez posłów totalnej opozycji" - mówi autor materiału. Nie wspomniał ani słowem o zmianie w regulaminie Sejmu, który wprowadził marszałek Kuchciński, ograniczających dostęp dziennikarzy do parlamentu. Nie powiedział też ani słowa o tym, że posłowie opozycji występowali na mównicy z kartkami "wolne media".
Widzowie zobaczyli więc fragment wystąpienia posła PO Michała Szczerby, który podczas debaty o budżecie chciał upomnieć się o środki dla Sinfonia Varsovia. Z kontekstu materiału wynika, że był on jednym z posłów, którzy zakłócali obrady i dlatego marszałek wykluczył go z obrad.
"Odpowiedzią posłów Nowoczesnej i PO była blokada mównicy sejmowej" - poinformował autor materiału. "Blokada, wszystko na to wskazuje, była wcześniej szczegółowo zaplanowana i wyreżyserowana" - dodał. Jako dowód przedstawił fragment wypowiedzi posła Eugeniusza Kłopotka. - Zobaczy pan, co dzisiaj będzie - powiedział poseł PSL w programie "Gość poranka" w TVP.
"Działo się też przed Sejmem" - stwierdził Szypszak. Swoje słowa zilustrował ujęciami z Romanem Giertychem i Tomaszem Lisem. Problem w tym, że oba pochodzą z protestów w obronie Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2015 roku.
Na pierwszym ujęciu z 12 grudnia 2015 roku widać podskakującego Romana Giertycha. Na drugim Tomasza Lisa, który parafrazując wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wita się z uczestnikami manifestacji: "Witam was wszystkich, komuniści, złodzieje, ludzie gorszego sortu".
Czy to zwykła pomyłka, czy też wybór tych ujęć był zamierzony?
"Po kilku tygodniach posłowie Platformy i Nowoczesnej odblokowali budynek Sejmu" - oświadczył autor materiału. Dodał jednak, że w kolejnych miesiącach "totalna opozycja jeszcze kilkukrotnie próbowała zrealizować grudniowy scenariusz". Przypomniał lipcowe manifestacje w obronie niezawisłości sądownictwa i obecne protesty i pikiety w tej samej sprawie. "Dzisiaj też poprzez uliczne manifestacje próbują wpływać na sytuację polityczną kraju, ale każda kolejna pikieta gromadzi coraz mniej uczestników" - dodał. Ani słowem nie wspomniał o budżecie przegłosowanym - zdaniem opozycji niezgodnie z prawem - w sali kolumnowej Sejmu. Pominięto także informację o wetach prezydenta dotyczących ustaw o KRS i SN w lipcu tego roku.