ŚwiatWiadomo już kto dokonał aktu wandalizmu na Ukrainie

Wiadomo już kto dokonał aktu wandalizmu na Ukrainie

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zna już
tożsamość osób, które zniszczyły ukraińskie symbole państwowe na
najwyższej górze Ukrainy, Howerli (Karpaty, pasmo Czarnohora).

20.10.2007 | aktual.: 20.10.2007 16:16

Są to członkowie Euroazjatyckiego Związku Młodzieży (EZM), współpracującego z prokremlowską młodzieżówką - Nasi. Jeden z nich jest Ukraińcem, dwaj pozostali to Rosjanie - poinformował w sobotę pełniący obowiązki szefa SBU Wałentyn Naływajczenko.

Mogę powiedzieć, że oprócz personaliów wykonawców, ustaliliśmy nazwiska organizatorów tego aktu wandalizmu. Wszyscy oni są członkami zakazanego na Ukrainie EZM i znajdują się obecnie w Rosji - powiedział Naływajczenko.

Ujawnił, że akcją na Howerli kierowali zza granicy przywódca EZM Paweł Zarifulin oraz ideolog tej organizacji, narodowy działacz i zwolennik imperialnych dążeń Rosji Aleksandr Dugin. Ten ostatni ma pięcioletni zakaz wjazdu na Ukrainę.

EZM przyznał się do zniszczenia ukraińskich symboli państwowych na Howerli w piątek. Informację opublikowano ta stronie internetowej związku. "Siłami górskiego oddziału EZM zniszczono symbol okupacji Ukrainy, tryzub. (...) Została rozbita tablica, poświęcona tzw. 'konstytucji Ukrainy'. (...) Góra Howerla otrzymała nazwę góry Stalina" - czytamy.

Poniżej umieszczono zdjęcia z akcji. Widać na nich osobę, uderzającą młotkiem w ukraiński herb, a także ludzi, zamieniających ukraińską flagę państwową na flagę EZM.

Organizacja ostrzegła, że" w razie mianowania tej pomarańczowej małpy Julii Tymoszenko premierem tzw. Ukrainy, nie będziemy w stanie powstrzymać swych ukraińskich aktywistów przed prewencyjnymi akcjami, skierowanymi przeciwko tzw. kierownictwu tego pseudopaństwa".

Naływajczenko poinformował na sobotniej konferencji prasowej, że nie wszystkie zdjęcia umieszczone na stronie EZM są prawdziwe. Część z nich zmontowano: np. ukraiński herb tryzub, który na zdjęciu jest spiłowywany z masztu, znajduje się na miejscu- powiedział p.o. szefa SBU.

Zebrane w ciągu ostatnich dwóch dni materiały dowodowe SBU przekazała prokuraturze. Szczegółowe informacje otrzymało także ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jako że sprawa dotyczy działań przestępczych popełnionych przez cudzoziemców.

Oburzenie działaniami EZM wyraziła kancelaria prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, MSZ oraz szereg polityków i działaczy społecznych.

Konsul generalny Rosji we Lwowie Jewgienij Guziejew komentując tego samego dnia incydent nie wykluczał, że jego sprawcami mogą być obywatele Ukrainy.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)