Wiadomo, jak zmarł student, którego szukał cały Lublin

Gazeta pisze, że do prokuratury dotarły już pełne wyniki sekcji zwłok studenta. Lekarze z Zakładu medycyny Sadowej w Lublinie nie stwierdzili u niego żadnych poważnych obrażeń. Zmarły miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zdaniem lekarzy wskazuje to, że w chwili śmierci był nietrzeźwy.

21-letni student ostatni raz przed śmiercią widziany był w nocy z 17 na 18 marca, kiedy razem ze swoim wujkiem wychodził z baru w miasteczku akademickim.

Policja prowadziła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą m.in. z użyciem śmigłowca. Za pomoc w odnalezieniu Marka W. jego uczelnia wyznaczyła 10 tys. zł nagrody, a rodzina - 50 tys. zł.

Zwłoki znaleziono kilka tygodni później w stawie w Dąbrowicy. Biegli uważają, że ciało Marka W. cały ten czas mogło spędzić w wodzie. Otrzymanie pełnej sekcji zwłok nie kończy śledztwa. Policja i prokuratura nadal ustalają w, jaki sposób mężczyzna zdołał dotrzeć do stawu. Czekają także na badania toksykologiczne zwłok.