Opłata za wjazd do Wenecji wprowadzona została w ramach eksperymentu. Jego start zaplanowano na czwartek.
Projekt będzie obowiązywać na razie przez 29 dni. Chodzi o końcówkę kwietnia, pierwszy majowy weekend, 11-12, 18-19, 25-26 maja, wszystkie weekendy w czerwcu i do połowy lipca.
Turyści wybierający się w tych dniach do miasta nad laguną muszą się zarejestrować na specjalnej platformie w internecie. Przydzielony podczas rezerwacji kod QR należy pokazać w przypadku kontroli w mieście.
Z opłaty zwolnieni są przyjezdni, którzy mają zarezerwowany nocleg. Inne osoby muszą wnieść opłatę w wysokości 5 euro, by uzyskać prawo wstępu do historycznego centrum. Za wjazd do Wenecji nie płacą też dzieci do 14 lat, ale żadnych innych zniżek nie ma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Pisarek i Monika Miller o zarobkach i cenach.
W przeddzień wejścia nowego systemu w życie szef wydziału do spraw turystyki w zarządzie miasta, Simone Venturini, powiedział PAP, że 25 kwietnia jest dla miasta dniem wyjątkowym. - Przygotowujemy się ze spokojem i pokorą na to ważne wydarzenie. Wenecja wchodzi na długą drogę ze świadomością, że jest pionierem w wymiarze światowym - powiedział.
Bilet do Wenecji
Podkreślił, że to eksperyment. Zaplanowano go już wiele lat temu. Możliwe więc, że konieczne okażą się zmiany. - Jedynym celem jest wypracowanie nowej równowagi między potrzebami tych, którzy odwiedzają Wenecję, i tych, którzy w niej mieszkają czy pracują - wyjaśnił Venturini.
Dodał także, że nie chodzi o "zarabianie pieniędzy". - Jest prawdopodobne, że koszty tego systemu okażą się wyższe od wpływów - powiedział włoski urzędnik.
Za wstęp do Wenecji bez biletu grozi kara 50 do 300 euro. Jednak na początku podejście osób prowadzących kontrole będzie "delikatne".
Według statystyk Wenecję odwiedza rocznie około 20 mln turystów, z których 6 mln zatrzymuje się w mieście na nocleg. Wprowadzenie opłat ma zniechęcić "jednodniowych turystów", którzy powodują największy tłok.
Źródło: PAP
