Węgry wspierają Polskę. Orban: "inkwizycyjna" kampania prowadzona przez Unię Europejską nie powiedzie się
Węgry wykorzystają każdą przewidzianą prawem możliwość w UE, by okazać solidarność z Polską. Główny inkwizytor nazywa się Timmermans - oznajmił węgierski premier Viktor Orban. Wcześniej o solidarności z naszym krajem zapewniał szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.
- Węgry oczywiście kierują się własnymi interesami i właśnie z uwagi na własne interesy narodowe, wartości europejskie i polsko-węgierską przyjaźń musimy jasno powiedzieć, że nigdy nie powiedzie się prowadzona przeciw Polsce kampania inkwizycyjna, bo Węgry każdą możliwość prawną w Unii Europejskiej wykorzystają, by okazać solidarność z Polską - powiedział Orban uczestnikom uniwersytetu letniego i obozu dla młodzieży węgierskiej w Baile Tusnad w Rumunii.
Orban oświadczył, że w Brukseli powstał "sojusz brukselskich biurokratów i ich elit" działający wbrew opinii Europejczyków oraz "system, który można nazwać imperium (finansisty George’a) Sorosa".
Sorosowi rząd Węgier zarzuca m.in. zachęcanie do nielegalnej imigracji do Europy oraz próby wpływania na sytuację na Węgrzech za pośrednictwem finansowanych przez niego organizacji pozarządowych.
Wiceszef KE chce sankcji. Orban: Timmermans to główny inkwizytor
- Jak to zwykle bywa, gdy przywódcy, wielka elita polityczna, zwracają się przeciwko własnemu narodowi, potrzebni są inkwizytorzy, wszczynający postępowanie przeciwko tym, którzy wyrażają głos narodu.(…) Teraz główny inkwizytor nazywa się Timmermans - oznajmił Orban.
Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, powiadomił, że KE jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu unijnego. Przewiduje on sankcje, w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie.
Ocenił, że ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, o sądach powszechnych i ustawa o Sądzie Najwyższym znacząco "zwiększają systemowe zagrożenie dla rządów prawa" w Polsce. Przypomniał też, że KE już w 2016 roku w swoich rekomendacjach oceniała, iż w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.
Premier Węgier: teraz zamiast nas, upatrzył sobie Polskę
- Nie cieszy nas, że energia głównego inkwizytora nie zwraca się jednocześnie przeciw dwóm państwom i że teraz, zamiast nas, upatrzył sobie Polskę. Ale prawda jest taka, że w tej chwili głównym celem inkwizycji i przykładem rządów narodowych, które próbuje się osłabiać, niszczyć i łamać, jest Polska - oznajmił Orban.
O solidarności Węgier z Polską zapewnił szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. - Stoimy u boku Polski i wzywamy Komisję Europejską, by nie wykraczała poza swoje pełnomocnictwa i nie próbowała działać jako ciało polityczne, bo w Unii Europejskiej ciałem politycznym jest Rada Europejska, czyli ciało składające się z szefów państw i rządów unijnych państw członkowskich (...) - oznajmił.