Węgierski dziennik krytykuje polski rząd. "Demontaż dziedzictwa PiS"
Węgierski dziennik "Nepszava" krytycznie ocenia działania polskiej koalicji rządowej, której przewodzi Donald Tusk. Zdaniem dziennika, głównym celem rządu jest demontaż dziedzictwa poprzedniej partii rządzącej, Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
03.05.2024 | aktual.: 03.05.2024 15:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według gazety "Nepszava" wyborcy koalicji rządzącej w Polsce są coraz bardziej zniecierpliwieni wolnym tempem zmian w kraju. Ma to być widoczne na przykładzie dobrego wyniku PiS w wyborach samorządowych.
Dziennik zwraca uwagę, że kilka kluczowych instytucji w Polsce nadal działa zgodnie z wytycznymi PiS. Wśród nich wymienia Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa oraz Radę Mediów Narodowych. Dodatkowo, prezydent Andrzej Duda, który ma prawo do weta, blokuje odwołanie politycznie mianowanych ambasadorów PiS i powołanie nowych, eksperckich szefów misji.
"Nepszava" zauważa, że kilku z kluczowych ministrów rządu Tuska, którzy "byli odpowiedzialni za demontaż dziedzictwa PiS", zamierza startować w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według gazety decyzja ta jest tłumaczona koniecznością zwiększenia wpływu Polski w Brukseli.
Z drugiej strony, zmiany w składzie rządu mają na celu "zdynamizowanie koalicji". Dzięki temu Tusk miałby zmusić polityków do cięższej pracy, aby utrzymać zainteresowanie elektoratu i zwiększyć pewność, że obietnice wyborcze mogą zostać zrealizowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska polityka zagraniczna
Dziennik "Nepszava" pisze również o polityce zagranicznej nowego rządu w Warszawie, który m.in. odnowił współpracę z Niemcami i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Rząd Tuska, według gazety, "wydaje się przekonywać europejskie średnie mocarstwa, że Rosjanie poważnie rozważają działania przeciwko NATO, a swoich krajowych odbiorców - że poprzednia polityka PiS, która opierała się wyłącznie na USA, była błędna".
"Polska znajduje się na europejskiej linii frontu NATO, wyraźnie pragnąc przekonujących europejskich gwarancji obronnych. Jest to kwestia wyjścia poza historyczną antyniemieckość" – dodaje "Nepszava".
Źródło: PAP