"Według Sikorskiego Polska nie ma zastrzeżeń do śledztwa"
Szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantin Kosaczow powiedział, że z reakcji strony polskiej, w tym szefa MSZ Radosława Sikorskiego, odczytuje, że strona polska nie ma zastrzeżeń do przebiegu rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.
28.05.2010 | aktual.: 28.05.2010 16:32
O śledztwie w sprawie smoleńskiej katastrofy mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim. Padło pytanie o ocenę polsko-rosyjskiej współpracy w śledztwie w sprawie smoleńskiej katastrofy, szczególnie w kontekście wypowiedzi części polityków w Polsce, którzy, m.in. na łamach prasy, wyrażają niezadowolenie z tej współpracy.
Kosaczow powiedział, że zna publikacje polskiej prasy, dotyczące katastrofy smoleńskiej. - Widziałem, znam te publikacje. Zwracam też uwagę na to, kto pisze takie artykuły, kto wyraża niezadowolenie z toku śledztwa w Rosji. Ani razu nie były to osoby, które mają bezpośredni związek ze śledztwem - powiedział rosyjski polityk.
Szef komisji spraw zagranicznych Dumy podkreślił też, że w piątek rano spotkał się z min. Sikorskim i zapytał go wprost: czy strona polska ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do współpracy czy prac strony rosyjskiej?
- Pan Sikorski powiedział, że on osobiście nie należy do tej grupy śledczej, ale prace tej grupy omawiane są oczywiście w rządzie. Podczas tych rozmów w rządzie, jak powiedział pan Sikorski, ani razu nie słyszał ze strony osób, które biorą udział w śledztwie, jakichkolwiek zastrzeżeń co do działań strony rosyjskiej. I właśnie tą ocenę zabieram ze sobą z Warszawy - zaznaczył Kosaczow.
- Dla nas sprawą zasadniczą było zapewnić pełną przejrzystość, otwartość tego śledztwa w Rosji i jestem przekonany, że to się udało zrobić. Tak to odczytałem z reakcji strony polskiej - dodał rosyjski polityk.
W środę szef klubu PiS Marek Kuchciński zwrócił się w liście do premiera Donalda Tuska, by ten - zgodnie z polską racją stanu - wystąpił do Rosjan "o jak najszybsze udostępnienie Polsce rejestratorów lotów TU-154M". Zdaniem PiS, Polska powinna otrzymać same "czarne skrzynki", a nie - jak zapowiedziano - kopie ich zapisów.
Kosaczow i inni rosyjscy deputowani odwiedzili Polskę w związku ze wspólnym posiedzeniem komisji spraw zagranicznych sejmu i Dumy. Spotkanie odbyło się w czwartek w sejmie.