Wdowa po Kellym: mąż czuł się zdradzony
Brytyjski ekspert zbrojeniowy David
Kelly czuł się zdradzony przez ministerstwo obrony, które
ujawniło, że to on może był źródłem przecieku o podkoloryzowaniu
raportu na temat irackiej broni masowego rażenia - przyznała wdowa po nim.
"Mówił, że czuje się totalnie opuszczony i zdradzony" - powiedziała Janice Kelly, zeznając przed brytyjską specjalną komisją badającą okoliczności śmierci jej męża. "Sądzę, że miał na myśli ministerstwo obrony, ponieważ to oni faktycznie sprawili, iż jego nazwisko przedostało się do opinii publicznej" - dodała.
Śmierć Kelly'ego ma związek z materiałem stacji BBC, której dziennikarz oskarżył rząd Tony'ego Blaira o podkoloryzowanie raportu wywiadu, aby w ten sposób przekonać do wojny z Irakiem niechętnych im Brytyjczyków.
Dziennikarz BBC powoływał się na pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela ministerstwa obrony, jednak później wyszło na jaw, że źródłem informacji był Kelly. W połowie lipca, w dwa dni po bardzo nieprzyjemnym momentami dla Kelly'ego przesłuchaniu przed komisją parlamentarną, popełnił on samobójstwo.
Janice Kelly, zeznająca za pośrednictwem łącza wideo, wyjaśniła, że o związkach męża ze sprawą dowiedziała się dopiero 8 lipca, gdy w mediach zaczęło być o niej głośno.
Oglądała wraz z mężem telewizję. W wiadomościach mówiono o anonimowym źródle informacji. "Nagle David powiedział do mnie: 'to ja'. Serce mi zamarło, byłam strasznie przerażona, bo zrozumiałam, że jeśli mi to powiedział, to wie, że jego nazwisko wkrótce wypłynie" - powiedziała pani Kelly.