Wdowa po Czesławie Kiszczaku dostanie wysoką rentę
Maria Kiszczak po śmierci męża dostanie wysoką rentę, która przysługiwała Czesławowi Kiszczakowi jako komunistycznemu generałowi - donosi "Fakt". Dziennik wylicza, że chodzi o aż 7650 zł miesięcznie.
"Czesław Kiszczak do pewnego czasu pobierał wojskową emeryturę. Ale gdy sześć lat temu uchwalono ustawę o obniżce tych świadczeń dla byłych esbeków i członków WRON, uciekł na wojskową rentę inwalidzką. Dzięki temu przez ostatnie lata fundowaliśmy mu dalej luksusową starość za około 9 tys. zł miesięcznie" - pisze "Fakt".
Zgodnie z obowiązującym prawem, wdowom przysługuje 85 proc. pobieranego przez męża świadczenia. W przypadku Kiszczakowej wychodzi więc niecałe osiem tysięcy miesięcznie - wyjaśnia tabloid.
Kiszczak, szef MSW z lat 80., zmarł w czwartek w wieku 90 lat. Był prawomocnie skazany za wprowadzenie stanu wojennego. Oskarżono go też o przyczynienie się do śmierci 9 górników z kopalni "Wujek". Był współarchitektem porozumienia Okrągłego Stołu.