Wcześniejsze wybory? Jarosław Gowin: jestem gotowy
Fundusz Odbudowy, wybór Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Polski Ład - lista różnic w koalicji Zjednoczonej Prawicy wydłuża się. Coraz częściej słychać także pogłoski o przedterminowych wyborach. - Jeśli ktoś wypycha dziś Porozumienie z obozu rządowego, tym samym szkodzi Polsce - mówi w najnowszym wywiadzie Jarosław Gowin.
31.05.2021 08:40
W rozmowie z "Super Expressem" Jarosław Gowin zapewnił, że jego "partia jest przygotowana na wariant przyspieszonych wyborów". - Mimo że nie dostaliśmy nigdy złotówki z budżetu, a rywalizujemy z partiami, które otrzymują dotacje idące w dziesiątki milionów, to w tej walce Dawida z wieloma Goliatami potrafimy być skuteczni. Jestem przekonany, że będziemy istotnym elementem układanki parlamentarnej w następnej kadencji - dodaje polityk.
Minister rozwoju, pracy i technologii twierdzi, że najlepiej dla Polski by było, gdyby rządy Zjednoczonej Prawicy były kontynuowane. - Jeśli jednak Prawo i Sprawiedliwość postanowi zakończyć tę koalicję, to oczywiście mam w zanadrzu alternatywne scenariusze - wyznaje enigmatycznie Gowin.
Choć lider Porozumienia jeszcze dwa dni temu w rozmowie z Wirtualną Polską zapewniał, że "nie widzi powodów do skracania kadencji". - Nie ma wiążących ustaleń (co do wspólnej listy wyborczej z PiS), choć mogę potwierdzić, że wstępnie o tym rozmawiamy (...). W ostatnich miesiącach takie propozycje wysunął prezes PiS Jarosław Kaczyński - ujawnił WP Jarosław Gowin.
Zobacz też: Kaczyński oszukał Gowina? Fogiel mówi o "brutalnej rzeczywistości"
Do listy różnic w koalicji w obozie Zjednoczonej Prawicy dołączyła ostatnio kwestia wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. PiS po serii porażek przy próbach przeforsowania swoich parlamentarzystów na to stanowisko miało dopuścić kandydata zaproponowanego przez Porozumienie. Partia Gowina zaproponowała prof. Marka Konopczyńskiego, jednak nie uzyskał on poparcia koalicji. Po kilkunastu godzinach wycofał się z wyścigu.
Wybór nowego RPO. Porozumienie poprze kandydata opozycji?
W grze są dwa nazwiska - PiS zgłosił senator niezależną Lidię Staroń, opozycja prof. Marcina Wiącka. Pod listą poparcia kandydata KO, Lewicy oraz PSL podpis złożył Jarosław Gowin. - Najważniejsze jest, by wreszcie skończyć ten chocholi taniec, bo trzeba wybrać nową osobę na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Brak zgody w tej sprawie będzie porażką całej polskiej klasy politycznej - mówił nam wicepremier.
Sejm obiema kandydaturami ma zająć się Sejm 15 czerwca. Z ustaleń reportera WP Patryka Michalskiego wynika, że jeśli izba niższa parlamentu wybierze profesora Marcina Wiącka na RPO, to w Senacie może znaleźć się większość, aby zaakceptować wybór doktora Karola Nawrockiego na prezesa IPN. Sytuacja ma przypominać "wymianę zakładników", choć obie strony sobie nie ufają.