Kolejny sondaż Ipsos, szeroko komentowany przez polityków i dziennikarzy, sondaż Ipsos dla OKO.press, który przynosi niezbyt korzystne
informacje dla Prawa i Sprawiedliwości. No ale też pytanie, jak pan się do tego odniesie, bo tutaj wedle
tego sondażu sojusz Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy i PSL wygrałby z PiS w wyborach pod warunkiem, jeśli
ten blok wystartowałby razem i byście mogli liczyć w tym sondażu na 57% głosów.
PiS zaledwie na 29%. Czy ucieszył pana ten sondaż, czy w ogóle bierze pan możliwość wystartowania w takim bloku opozycji
w wyborach?
To teraz cofnijmy się troszkę i przypomnijmy sobie moment...
Tak, maj 2019, wiem
co pan powie.
... przed wyborami europejskim.
Jest piątek przed wyborami europejskimi. Koalicja
Europejska siedmioma punktami procentowymi wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością. O ile się ten sondaż
pomylił? O 15 punktów procentowych. Bo przegraliśmy siedmioma punktami procentowymi. Na 2 dni
przed wyborami sondaż dawał nam 7-procentowe zwycięstwo, a później okazało się, że siedmioma punktami to my przegrywamy. No to
jest grube po prostu, to są grube sprawy, które wychodzą na jaw, że te sondaże są do
rozbicia i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Jednak lista nie
wygra z PiS-em. Dwa bloki wygrają z PiS-em.
A, czyli grubym żartem
jest pomysł stworzenia tego bloku od Lewicy przez PSL po Platformę przed kolejnymi wyborami?
Rozumiem, że w ogóle to jest scenariusz nierealny?
Ale ten scenariusz my sprawdziliśmy, on się okazał nieskuteczny.
Ale wie pan, można wyciągnąć wnioski, można to przemyśleć, może
coś zmienić.
No właśnie, wyciągamy wnioski. Nieskuteczny był jeden blok, to skuteczne będą dwa bloki. Tego jeszcze nie testowaliśmy.
Czyli rozumiem jeden blok to Platforma i Lewica, a drugi blok to Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon
Hołownia, Jarosław Gowin?
A to zobaczymy jak będą chciały przystępować ugrupowania, do którego bloku i jak ich wyborcy się będą określać.
Nie wyklucza pan, rozumiem?
Zapraszam wszystkich, którzy podzielają poglądy centrowe, umiarkowane, chadeckie, nie chcą skrajności,
nie chcą wojny w Polsce...
Ale to opisuje pan Jarosława Gowina. Jarosław Gowin jest umiarkowanym konserwatystą, chadekiem,
nie chce wojny, szuka porozumienia.
Idealny partner.
Tak jest, tak jest. Ja wiem, że to nie jest fajerwerk jakiś, panie redaktorze i to nie jest takie
wystrzałowe jak niektóre ugrupowania, które z wielką fetą mają jakieś
skrajne poglądy. Ale tak
Polacy też postrzegają moim zdaniem rzeczywistość. Nie jest
łatwo się z tym przebić, bo jaskrawy kolor na chwilę bardziej przyciąga. Ale w końcu bardzo męczy wzrok.
Uważam, że takie ugrupowanie będzie miało gigantyczne znaczenie w kolejnym Sejmie.