Ważąca tonę tokarka spadła na dwóch pracowników. Jeden z nich zginął na miejscu
W piątek po południu w zakładzie ślusarskim w Gdańsku doszło do tragicznego wypadku podczas pracy. Jedna z maszyn przewróciła się i przygniotła pracowników firmy. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala.
Mężczyźni pracowali w firmie zajmującej się remontem urządzeń stoczniowych. W pewnym momencie przewróciła się na nich ważąca ponad tonę tokarka. Na miejscu zdarzenia pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej. 60- latka nie udało się uratować, drugi z pracowników z urazem nogi został przewieziony do szpitala.
Na miejscu zdarzenia pracuje także policja, prokuratura, lekarz sądowy i technik kryminalistyki - podaje portal dzienniknaltycki.pl. Śledczy sprawdzają, w jaki sposób doszło do wypadku i czy tokarka była zabezpieczona we właściwy sposób i nie naruszono żadnych przepisów.
Zobacz także: Rytel, rok po tragicznej nawałnicy
Źródło: dziennikbaltycki.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl