Wąż terroryzował mieszkankę Ciechocinka. Policja znalazła go pod kanapą i wypuściła do lasu
To nie żart. Mieszkanka Ciechocinka przeżyła chwile grozy w swoim własnym mieszkaniu. Przerażona zadzwoniła na policję, twierdząc, że pod łóżkiem grasuje wąż. Policjanci ruszyli do akcji i złapali węża, którym okazał się dorodny zaskroniec.
Historia pytona z Warszawy przez dłuższy czas nie schodzi z ust Polaków. Węża-giganta nadal nie odnaleziono mimo, że do akcji wkroczył nawet detektyw Krzysztof Rutkowski. Co chwila pojawiają się jednak informacje o innych gadach, które zaskakują Polaków.
Przykładowo, w lasku Bielańskim w Warszawie złapano węża zbożowego. Gad miał 1,2 metra i spokojnie wygrzewał się na słońcu. Potem w centrum stolicy wąż Eskulapa ukąsił strażnika miejskiego. A jeden ze spacerowiczów natrafił na wylinkę kolejnego gada na plaży w Wawrze.
Wąż pod łóżkiem. Do akcji wkroczyła policja i strażacy
Teraz policja złapała zaskrońca w Ciechocinku. Na komendę zadzwoniła przerażona kobieta. Twierdziła, że pod łóżkiem znalazła węża. Na miejsce przyjechała policja, która dokonała zaskakującego odkrycia.
Ich oczom ukazał się niewielki wąż, który wzbudził strach i lęk u mieszkanki Ciechocinka. O pomoc w sprawnym przeprowadzeniu interwencji stróże prawa poprosili strażaków.
Kiedy mundurowi zabezpieczali teren, ci ostrożnie zabrali węża i przetransportowali go do lasu. Na szczęście wąż okazał się tylko dużym zaskrońcem i cała interwencja zakończyła się bezpiecznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl