Watykański skandal. "Papież nie zna mocodawców b. kamerdynera"
Nieprędko poznamy prawdę na temat przecieków poufnych dokumentów z otoczenia Benedykta XVI. Zasugerował to rzecznik prasowy Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Włoska prasa podała, że papież zna mocodawców i wspólników b. kamerdynera, ale Lombardi zdecydowanie zdementował te doniesienia.
Ks. Lombardi potwierdził, że papież spotkał się z członkami komisji kardynalskiej, której pod koniec kwietnia powierzył nieformalne śledztwo w sprawie skandalu. Do tej pory komisja przesłuchała 23 osoby - zarówno duchownych, jak i świeckich - zajmujących rozmaite stanowiska w Kurii Rzymskiej.
W gronie tym był aresztowany 23 maja były kamerdyner papieski Paolo Gabriele, który nadal przebywa w areszcie. - Jego przesłuchania przez prokuratora mogą zostać wznowione dopiero za tydzień - poinformował rzecznik papieża.
Zażartował, że musi znów zdementować niedawne doniesienia włoskiej prasy. Tym razem mówiące o tym, że Benedykt XVI ma znać nazwiska mocodawców i wspólników byłego kamerdynera, co według ks. Lombardiego nie odpowiada prawdzie. Podkreślił on, że dochodzenie może potrwać długo i należy się uzbroić w cierpliwość.