Trwa ładowanie...

Watykan bada przypadki pedofilii. O. Gużyński: "Polski Kościół doznaje upokorzenia"

Do Polski na polecenie papieża przyjechał włoski kardynał Angelo Bagnasco, który badał przypadki tuszowania przestępstw pedofilskich w Kościele. Chodzi przede wszystkim o sprawę kard. Stanisława Dziwisza. - Polski Kościół doznaje upokorzenia w swojej postjanopawłowej pysze, w którą obrósł - ocenił w rozmowie z WP o. Paweł Gużyński. Dominikanin stwierdził ponadto, że mimo rangi wizyty "hierarchowie dalej wierzą w swoją nietykalność".

Dominikanin o. Paweł GużyńskiDominikanin o. Paweł GużyńskiŹródło: PAP, fot: Grzegorz Michałowski
d1pdpr6
d1pdpr6

O. Paweł Gużyński ocenił w rozmowie z WP, że wizyta kard. Angelo Bagnasco to dobry znak.

- Co jakiś czas media skupiają się na poszczególnych sytuacjach, podnosząc sprawę afer i skandali w Kościele. Przy okazji tych punktowych reakcji stawiany jest zarzut, że Kościół nie robi nic lub zbyt mało w kwestii przestępstw pedofilii popełnianych przez duchownych. Zarzuty te nie są pozbawione racji, niemniej jeżeli popatrzymy na to w dłuższej perspektywie, da się zauważyć, że tutaj się jednak coś zmienia na lepsze. Przykładem jest właśnie wizyta kard. Angelo Bagnasco - wskazał duchowny.

Według o. Gużyńskiego "jakość tej zmiany widać przede wszystkim po tym, że kardynał przyjechał wysłuchać zeznań świadków, a nie tłumaczeń episkopatu". - To nie jest rodzaj oficjalnej wizyty czy towarzyskich spotkań. On po prostu pojawia się, żeby wykonać swoją robotę i zdać raport papieżowi - podkreślił dominikanin.

Zobacz także: Nowy raport o pedofilii w Kościele. Ks. Isakowicz-Zalewski komentuje

"Logiczne posunięcie"

Jako pierwszy o powołaniu komisji w Watykanie ds. tuszowania przestępstw pedofilskich w Polsce poinformował portal Onet. Jak relacjonują dziennikarze, o jej powstaniu w ogóle nie został poinformowany polski episkopat. Teraz wizyta kard. Bagnasco również była niezapowiedziana.

d1pdpr6

O. Paweł Gużyński podkreślił, że "brak uprzedzenia o wizycie może być przejawem braku zaufania do polskich hierarchów, ale nie musi". - Jest to samo w sobie dosyć logiczne posunięcie ze strony kard. Bagnasco. Jeżeli on ma być wiarygodny w swoich działaniach, to musi w ten sposób przyjechać, by tworzyć wrażenie maksymalnej bezstronności w badaniu tej sprawy - powiedział dominikanin.

- Jeżeli kardynał ma badać działania innego kardynała, to nie może przecież zaczynać od spotkania z wierchuszką hierarchów. Musi być niezależny - dodał duchowny.

"Kościół doznaje upokorzenia"

O. Paweł Gużyński ocenił jednak, że cała sytuacja jest potwierdzeniem trwających od dłuższego czasu problemów polskich hierarchów. - Polski Kościół doznaje upokorzenia w tej swojej postjanopawłowej pysze, w którą obrósł. Zachód wyciąga wnioski w oparciu o własne błędy, a polski Kościół nie był mądry przed szkodą. Teraz zostaje skarcony za własną głupotę i niewyciąganie wniosków - stwierdził dominikanin.

d1pdpr6

Duchowny podkreślił, że błędy się cały czas zapętlają, ponieważ "hierarchowie polskiego Kościoła dalej nie wierzą w konsekwencje za krycie przypadków pedofilii wśród księży".

- Jest to element mentalności duchownych, która była reprodukowana z pokolenia na pokolenie. Mają poczucie bezkarności, że nikt nigdy wobec nich nie wyciągał konsekwencji. Oni wciąż wierzą, że są nietykalni, a to się od pewnego czasu zmienia. Papież Franciszek bowiem bez wahania zrzuca kardynałów i biskupów ze swoich stanowisk - zauważył o. Gużyński.

Dominikan zaznaczył przy tym, że zdarzają się coraz częściej przykłady karania hierarchów, którzy tuszowali przestępstwa, ale - jak wskazał - "ich dotkliwość mogłaby być jeszcze większa". - Są to bowiem przede wszystkim odsunięcia ze sprawowania funkcji lub kary finansowe, a nie wykluczenia ze stanu duchownego - powiedział o. Gużyński.

d1pdpr6

"To jakiś absurd"

Państwowa Komisja ds. Pedofilii zdecydowała się skierować pismo do Watykanu z prośbą o informację o duchownych, wobec których toczyły się postępowania kanoniczne. Przewodniczący komisji Błażej Kmieciak przyznał, że komisja napotkała ze strony biskupów na mur i nie chcą oni dzielić się informacjami na temat przypadków pedofilii.

- Bardzo negatywnie oceniam fakt, że poszczególni biskupi nie chcą współpracować z władzami świeckimi w sprawach badania przestępstw pedofilskich. Próby ukrywania sprawców na Zachodzie skończyły się tym, że służby zaczęły wkraczać bez ceregieli do kurii i archiwów. Sami zaczęli penetrować te zbiory - skomentował to o. Paweł Gużyński.

Dominikanin zaznaczył, że takie działanie Kościoła "to jest jakiś absurd". - Polscy biskupi powinni wyciągnąć z wnioski. Oni tymczasem proszą się o to, żeby było jeszcze gorzej niż jest, zamiast zachowywać się przyzwoicie i naprawiać to, co się da - stwierdził duchowny.

d1pdpr6

Kryzysowa wizyta

Przypomnijmy, że Nuncjatura Apostolska potwierdziła w sobotę obecność w Polsce kard. Angelo Bagnasco. Emerytowany arcybiskup Genui przebywał w naszym kraju na polecenie Watykanu od 17 do 26 czerwca.

Stoi on na czele specjalnej komisji powołanej przez papieża Franciszka, która bada przypadki tuszowania przestępstw pedofilskich przez hierarchów polskiego Kościoła, w tym kard. Stanisława Dziwisza.

Duchowny spotkał się m.in. z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, który ujawnił to w rozmowie z Wirtualną Polską. - Kardynał zrobił bardzo pozytywne wrażenie. (...) Zjawiłem się na tym spotkaniu, było ono protokołowane - powiedział w programie "Newsroom" WP prezes Fundacji im. św. Brata Alberta.

d1pdpr6

Długoletni dramat

Wszystko rozpoczęło się od sprawy Janusza Szymika, który był ofiarą księdza Jana W. Duchowny miał dopuszczać się kontaktów seksualnych z nieletnimi już w latach 70. ubiegłego wieku. Wykorzystywanie Janusza Szymika trwało prawie pięć lat. Jak sam mówi, oprawca obcował z nim seksualnie kilkaset razy.

Były ministrant już jako dorosły mężczyzna zaczął nagłaśniać sprawę i alarmować o zachowaniu księdza z Międzybrodzia. Informacja ta dotarła na początku do biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. W 2012 r. o wszystkim miał się też dowiedzieć ówczesny metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Były sekretarz Jana Pawła II nie sprawił jednak, że Jan W. został odsunięty od posługi i pracy z dziećmi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pdpr6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pdpr6
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj