PolskaWassermann: są wnioski do prokuratury ws. nieprawidłowości w WSI

Wassermann: są wnioski do prokuratury ws. nieprawidłowości w WSI

Są już pierwsze wnioski do prokuratury w sprawie nieprawidłowości w WSI - ujawnił minister-koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Powiedział, że skierowano je w ostatnich tygodniach, ale nie sprecyzował, kto je wysłał.

06.09.2006 12:23

Według Wassermanna, który uczestniczy w posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, we wnioskach do prokuratury chodzi o nieprawidłowości przy przetargach i ujawnianie tajemnic. Minister-koordynator nie zdradził innych szczegółów.

W opinii Wassermanna, złożone wnioski potwierdzają zastrzeżenia do funkcjonowania WSI, "skoro ci, którzy mają nie tylko przestrzegać prawa, ale też chronić bezpieczeństwo państwa, łamią prawo".

Rzecznik wiceszefa MON Antoniego Macierewicza Piotr Bączek potwierdził, że komisja weryfikująca oficerów likwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych zaczęła pierwsze przesłuchania. Odmówił jednak ujawnienia, od kiedy one trwają.

"Gazeta Wyborcza" podała, że od zeszłego piątku przed komisją trwają przesłuchania oficerów WSI, chcących służyć w nowo tworzonym wywiadzie i kontrwywiadzie wojskowym.

Te informacje nie są dokładne; komisja rzeczywiście pracuje, ale nie od piątku - powiedział rzecznik Macierewicza, który szefuje komisji. Nie ujawnił innych szczegółów. Dodał, że Macierewicz ma mówić o procesie likwidacji WSI posłom z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i dlatego do tego czasu nie będzie się wypowiadał.

7 sierpnia minął czas na złożenie oświadczeń przez żołnierzy WSI, którzy chcą przejść do nowych służb. Złożyło je od 2,5 do trzech tys. oficerów. Mieli ujawnić komisji: czy ujawniali tajemnice służby, czy wiedzą o jakimś przestępstwie WSI, czy utrudniali postępowania karne, czy stosowali przemoc, czy nie zawiadomili o jakimś przestępstwie, czy wpływali bezprawnie na władze lub prowadzili tajną współpracę z przedsiębiorcą lub dziennikarzem. Mieli też ujawnić, czy tworzyli fałszywe informacje, by ktoś był za to ścigany i czy bezpodstawnie kogoś pomawiali - oraz czy z tytułu tych czynów odnosili korzyści majątkowe.

Komisja składa się z 24 nieujawnionych osób, powołanych przez prezydenta i premiera. Pracuje w czteroosobowych zespołach. Jeśli wykryje jakieś kłamstwo w oświadczeniu, zawiadomi o tym prokuraturę. Za zatajenie prawdy lub podanie nieprawdy w oświadczeniu jego autorowi grozi do ośmiu lat więzienia. Komisja weryfikacyjna ma dostęp do wszelkich tajemnic WSI - dawnych i dzisiejszych. Komisja będzie mogła dla wyjaśnienia wątpliwości wysłuchać "innych osób", a nie tylko żołnierzy WSI.

Wyniki pracy komisji będą jawne dla opinii publicznej - zapowiedział ostatnio Macierewicz, który był zaskoczony szczegółowością oświadczeń złożonych przez żołnierzy WSI.

WSI przestaną istnieć 30 września 2006 r. 1 października w ich miejsce zacznie działać Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służba Wywiadu Wojskowego. Komisja może przedłużyć swe prace na okres po 1 października. Według Macierewicza nie utrudniłoby to startu nowym służbom, w których znajdzie zatrudnienie ok. 1200-1300 osób.

Powołanym w 1991 r. WSI zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji funkcjonariuszy z czasów PRL, szpiegostwo na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, "dziką lustrację". Ostatnio ujawniono, że w pierwszej połowie lat 90. WSI inwigilowały też obecnego szefa MON Radosława Sikorskiego.

Likwidację WSI zapowiedział w swoim expose z listopada 2005 r. premier Kazimierz Marcinkiewicz. Pierwotnie miała to być inicjatywa rządu, ale prace nad pakietem - według mediów - miał utrudniać spór między koordynatorem ds. służb specjalnych Zbigniewem Wassermannem a Radosławem Sikorskim. Z tego powodu inicjatywę ustawodawczą przejął prezydent, który w marcu 2006 r. skierował do Sejmu trzy projekty ustaw.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)