ŚwiatWarszawska wystawa artysty, który podkuł pchłę

Warszawska wystawa artysty, który podkuł pchłę

Gałązkę róży wewnątrz włosa, kompozycję
złotej karawany w uchu igły oraz mapę Australii wygrawerowaną na
szkle i wkomponowaną w połówkę ziarnka maku pokazano w Warszawie
na wystawie prac ukraińskiego artysty, Mikołaja Siadristego.

20.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

"Arcydzieła miniaturowej techniki" to wystawa piętnastu z około stu prac Siadristego, zorganizowana w Muzeum Techniki w Warszawie.

Wyłącznie oko mikroskopu pozwala docenić precyzję kompozycji złotych naczyń umieszczonych na kryształku cukru czy dwóch kłódek - jednej w całości, drugiej - rozłożonej na części, mieszczących się na przekrojonym włosie.

Ciekawym eksponatem wystawy jest naturalnej wielkości pchła ze złota, podkuta złotymi podkówkami. Na szachownicy, umieszczonej na łebku szpilki, artysta utrwalił układ figur z partii szachów, rozegranej przez dwóch mistrzów szachowych - Aleksandra Aliochina i Raula Capablancę podczas mistrzostw świata w 1927 r.

Na wystawie oglądać też można postać zadumanego człowieka spacerującego po włosie zegarka. Wykonana ze złota postać ma wysokość pięciu mikronów.

Na przekrojonej pestce jabłka Siadristy namalował akwarelę. Ilustrując jedną z bajek Ezopa, w pestkę winogrona wkomponował złotą figurkę lisa i winogron. Prace te także pokazano na wystawie.

Każdy eksponat Siadristy wykonuje ręcznie, w specjalnie opracowanej przez siebie technologii. Każdy ruch wykonuje wyłącznie między oddechami i uderzeniami serca. Muszę zdążyć między jednym a drugim - mówi artysta wyjaśniając, że tylko w ten sposób unika drgań wpływających na ruch rąk i nie pozwalających na precyzję.

Wykonanie jednej pracy własnoręcznie zrobionymi narzędziami - z kamieni szlachetnych, np. diamentu - zajmuje artyście około miesiąca.

Zapytany o to, skąd bierze pomysły, Siadristy odpowiada: To jak grzyby - czasem wyrosną, ale nie wiadomo skąd.

Siadristy podkreśla, że chce łamać ustalone zasady myślenia o twrzywie i sposobie pracy. Próbuję postawić mata wszystkim znanym autorytetom technicznym. Ludzie uważają, że coś można zrobić wyłącznie w określony sposób.

Siadristy ma 65 lat. Miniaturami zajmuje się od lat 43, kiedy skończył Technikum Artystyczne w Charkowie. Z wykształcenia jest agronomem, z zamiłowania - historykiem i politologiem. Jego hobby to nurkowanie.

Prace Siadristego mają stałą ekspozycję w Kijowie, Moskwie oraz Księstwie Andory. Indywidualne wystawy pokazywano m.in. w Japonii, Meksyku, USA i Kanadzie. Kolekcję prezentowano na 12 wystawach światowych. Na montrealskim EXPO-67 sensację wzbudził wykonany przez niego pracujący silnik, 20 razy mniejszy od ziarnka maku.

Technologie opracowane przez artystę wykorzystywane są w badaniach naukowych i w mikrominiaturyzacji.(iza)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)