Warszawiacy zdecydowali jak podzielić 26 mln zł
Zakończyło się głosowanie na projekty w budżecie obywatelskim. Po raz pierwszy warszawiacy mogli realnie zdecydować o kształcie stolicy. Każdy z nas mógł przedstawić, a następnie przegłosować swój projekt. Mogły to być parki dla psów, place zabaw, zwężenia ulic, a nawet remont podwórka w kamienicy. Mieliśmy na to dziesięć dni.
Swój głos mogli oddać wszyscy mieszkańcy Warszawy, także mieszkańcy poniżej 18. roku życia (za zgodą opiekuna prawnego) i cudzoziemcy stale tu zamieszkujący. Nie trzeba było mieć meldunku. Można było nawet nie ruszać się z domu - głosowanie poprzez stronę było bardzo proste, a cały proces trwał minutę.
Przygotowano 1390 projektów w 18-stu dzielnicach. Jak się dowiedzieliśmy, do piątku, do godz. 15.30 oddano 76 tys. głosów na projekty. Czyli głosowało zaledwie 4.4% mieszkańców. O północy, gdy zakończono głosowanie, prezydent Warszawy poinformowała, że głosów było co najmniej 132 570. Czyli niecałe 10% mieszkańców zdecydowało się wziąć sprawy w swoje ręce. O frekwencję zapytaliśmy w Ratuszu.
- Średnio w polskich dużych miastach frekwencja w głosowaniu na budżet partycypacyjny w jego pierwszej edycji wynosi około 10% uprawnionych do głosowania. - powiedziała nam Justyna Michalak z wydziału prasowego. - Papierowe karty do głosowania będą wpisywane głównie po zakończeniu procesu głosowania, uważamy, że głosowało i głosuje mniej więcej ta liczba osób, której się spodziewaliśmy. Przypuszczamy także, że w kolejnych edycjach budżetu partycypacyjnego ta liczba będzie się zwiększać, w miarę tego, jak ludzie zobaczą efekty pierwszego budżetu i swojego udziału.
Aktywność warszawiaków miała spore znaczenie. Od frekwencji zależało, ile pieniędzy władze Warszawy będą przeznaczały w kolejnych jego edycjach. W tym roku do podziału było łącznie ok. 26 mln zł.
Wyniki głosowania, czyli listę wybranych przez nas projektów poznamy 15 lipca. Będą one włączone do budżetu Warszawy i zostaną zrealizowane w roku 2015.