Znowu wyremontują TĘCZĘ. "A może powinna cały czas płonąć?"
ZOM ogłosił kolejny przetarg. Nowe kwiaty mają powstać podczas warsztatów z autorką instalacji
29.08.2013 10:57
Zarząd Oczyszczania Miasta ogłosił przetarg na rekonstrukcję oraz konserwację Tęczy, która stoi na pl. Zbawiciela. Prace remontowe bedą polegać usunięciu zniszczonej powłoki z sztucznych kwiatów oraz siatki metalowej, wykonaniu zabezpieczenia antykorozyjnego oraz przeciwpożarowego stalowej konstrukcji, a także dostarczeniu materiałów na warsztaty, które będzie organizować Instytut Adama Mickiewicza a nadzorować autorka projektu. Zadaniem warsztatów będzie przygotowanie sztucznych kwiatów do instalacji na konstrukcji. Prace dotyczące bieżącej konserwacji instalacji TĘCZA polegać będą z kolei na corocznym jednorazowym myciu przedmiotowej instalacji, przechowaniu zapasu kwiatów wytworzonych w trakcie warsztatów, uzupełnianiu drobnych ubytków w powłoce z sztucznych kwiatów.
Podziwiamy cierpliwość ZOMu - w końcu tęcza płonęła już cztery razy (trzy razy została podpalona, raz zapaliła się od sylwestrowych fajerwerków) i wiele osób zastanawia się, czy kolejne remonty tej instalacji w ogóle mają sens - a jeśli tak, to czy nie należałoby wymienić konstrukcji na taką, której nie da się podpalić.
Jeden z naszych Czytelników w nadesłanym liście proponuje jeszcze coś innego:* "A może TĘCZA powinna płonąć cały czas, skoro warszawiacy tak często ją podpalają? Można by, zamiast kwiatów, zamontować na TĘCZY udające ogień sztuczne płomyki w tęczowych kolorach. Może to zakończyłoby spór o to, czy instalacja z pl. Zbawiciela powinna zostać czy zniknąć, a przeciwnicy codziennie mogliby napawać się widokiem znienawidzonej TĘCZY stojącej w płomieniach?"*
Co myślicie o takim pomyśle?