Znaleziono wylinkę węża nad Wisłą. Plaża zamknięta, wezwano pracownika ZOO
Niezwykłe znalezisko nad Wisłą. Jeden z spacerowiczów natrafił na wawerskiej plaży na wylinkę węża. Wezwał służby, które zamknęły teren. Na miejsce przyjechał pracownik ZOO, który miał ustalić, do jakiego gada należy zrzucona skóra.
06.08.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:28
Wylinkę odkryto około godziny 14. Przechodzień poinformował o odkryciu policję. Służby zamknęły Plażę Romantyczną w Wawrze, by przeszukać teren. Został wezwany również pracownik ZOO, którego zadaniem było ustalenie, do jakiego gada należy wylinka.
Około godziny 19 zakończyły się prace służb. - Pracownik ZOO naocznie tę wylinkę obejrzał i przejął. Jednoznacznie nie może wskazać, z jakiego gatunku węża ona pochodzi – mówi kom. Joana Węgrzyniak z komendy rejonowej policji, dodając, że fachowiec wykluczył jakokolwiek zagrożenie.
- Podejrzewano, że skóra należy do zaskrońca, ale na razie wiadomo, że nie należy do niebezpiecznego gatunku węża - dodaje kom. Węgrzyniak.
Pyton tygrysi nad Wisłą
#
Niedawno było głośno o innym nadwiślańskim gadzie. Pyton tygrysi pojawił się w gminie Konstancin Jeziorna w powiecie piaseczyńskim. W okolicy miejscowości Gassy znaleziono ponad 6-metrową wylinkę węża. Wszystko wskazuje na to, że gad może ważyć nawet 50 kilogramów i mierzyć sześć metrów. Do akcji ruszyła Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Polska, Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piasecznie, WOPR oraz OSP.
Wąż był widziany w rzece w okolicy miejscowości Glinki. - Próba ujęcia gada nie powiodła się - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską kom. Jarosław Sawicki oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie. Liczono, że pyton wyjdzie na plażę lub na wyspę na Wiśle, by się wygrzać po nocnym pływaniu w rzece. W tym przeszkadzała jednak deszczowa pogoda.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oprac. metrowarszawa.gazeta.pl