13 sierpnia po raz pierwszy na policję zgłosiła się starsza kobieta, której mężczyzna ukradł złoty łańcuszek. Podobne sytuacje powtórzyły się parokrotnie. Scenariusz był zawsze ten sam. Napastnik podchodził do kobiet i zanim się zorientowały, zrywał im z szyi biżuterię.
Mężczyzna grasował popołudniami w okolicach pl. Mirowskiego. We wtorek, po godzinie 17.00 właśnie w tamtym rejonie policjanci namierzyli poszukiwanego. Mogli go rozpoznać dzięki nagraniom z monitoringu miejskiego. Po wylegitymowaniu 22-letni Marcin N. przyznał się, że okradał kobiety.
Zatrzymany okazał się sprawcą kradzieży z 13, 14, 20 i 25 sierpnia. Twierdził, że kradł z braku pieniędzy. Biżuterię zastawiał w lombardach, a zdobyte środki wydawał na własne cele.
Mężczyźnie już postawiono zarzuty.