Złapany z bronią w ręku!
"Pistolety? Znalazłem je w śmietniku"
O drugiej w nocy bielańscy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Ktoś zadzwonił z informacją, że rejonie ulicy Wólczyńskiej chodzi mężczyzna z przedmiotem, który bardzo przypomina... pistolet. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce. Nikogo tam nie było. Natomiast przy ul. Reymonta natrafili na 58-letniego Arkadiusza K. Mężczyzna miał przy sobie broń palną oraz dwa magazynki z amunicją.
Postanowiono zrobić rewizję w jego mieszkaniu. Znaleziono tam kolejny pistolet i naboje. Na pytania policjantów, skąd mężczyzna posiada ten miniarsenał, 58-latek odpowiedział, że... zbiera złom i pistolety znalazł na śmietniku.
Mężczyzna nie miał pozwolenia na broń, został więc zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Odpowie za nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji. Grozi za to nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności!
Morał z tej historii jest dość banalny: jeśli znajdziesz broń, zgłoś to na policji i nie czekaj aż życzliwy sąsiad zrobi to za ciebie.