Zatrzymali go, bo dziwnie jechał. W bagażniku natrafili na niespodziankę
Kryminalni ze Śródmieścia zauważyli u 32-letniego Sebastiana Ł. nerwowe zachowanie podczas kontroli drogowej. Gdy jeden z funkcjonariuszy poczuł charakterystyczną woń marihuany, przeszukano wnętrze auta. Tam czekało kolejne odkrycie.
02.07.2018 | aktual.: 02.07.2018 15:55
W trakcie rewizji osobistej w ubraniu mężczyzny znaleziono "fifkę" z nabitą i nadpaloną marihuaną. Biorąc pod uwagę zapach wydobywający się z kabiny kierowcy zatrzymanej hondy civic, przystąpiono do dalszych działań. W bagażniku odkryto torbę z 17 pakowanymi próżniowo woreczkami suszonej konopi
Sebastian Ł. w konfrontacji z przytłaczającym go materiałem dowodowym i złapaniem na gorącym uczynku nie miał wielkiego wyboru i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prowadzenie pod wpływem środków odurzających to najmniejsze ze zmartwień 32-latka. Za to przestępstwo oraz za przewożenie 100 gramów narkotyku nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi nie tylko utrata prawa jazdy, ale także 10 lat więzienia.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl