Zatrzymali go, bo dziwnie jechał. W bagażniku natrafili na niespodziankę
Kryminalni ze Śródmieścia zauważyli u 32-letniego Sebastiana Ł. nerwowe zachowanie podczas kontroli drogowej. Gdy jeden z funkcjonariuszy poczuł charakterystyczną woń marihuany, przeszukano wnętrze auta. Tam czekało kolejne odkrycie.
W trakcie rewizji osobistej w ubraniu mężczyzny znaleziono "fifkę" z nabitą i nadpaloną marihuaną. Biorąc pod uwagę zapach wydobywający się z kabiny kierowcy zatrzymanej hondy civic, przystąpiono do dalszych działań. W bagażniku odkryto torbę z 17 pakowanymi próżniowo woreczkami suszonej konopi
Sebastian Ł. w konfrontacji z przytłaczającym go materiałem dowodowym i złapaniem na gorącym uczynku nie miał wielkiego wyboru i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prowadzenie pod wpływem środków odurzających to najmniejsze ze zmartwień 32-latka. Za to przestępstwo oraz za przewożenie 100 gramów narkotyku nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi nie tylko utrata prawa jazdy, ale także 10 lat więzienia.
ZOBACZ WIDEO POLICJI:
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl