Zarząd Dróg Miejskich tłumaczy się za słupki. "Dla bezpieczeństwa i infrastruktury"

W ostatnim czasie pisaliśmy o warszawskiej słupkozie. W sieci również pojawiają się zdjęcia, na których widać masowo montowane słupki. Mieszkańcy Warszawy skarżą się, że słupki są tam, gdzie są najmniej potrzebne. W wyniku czego, kierowcy nie mają gdzie zaparkować, dłużej szukają wolnego miejsca, a w powietrzu jest więcej spalin

Druga grupa Internautów zdecydowanie należy do popierających słupki i sami zgłaszają do ZDM miejsca, gdzie powinny się pojawić. Na facebookowej stronie "Święte krowy warszawskie" można zobaczyć zdjęcia, na których widać, jak kierowcy parkują, gdy brak słupków.

Zarząd Dróg Miejskich po raz kolejny na swojej stronie interentowej tłumaczy, dlaczego montuje słupki. - Gdyby interwencje służb porządkowych mogły skutecznie zabezpieczyć newralgiczne rejony skrzyżowań i przejść dla pieszych, słupki nie byłyby montowane - wyjaśniają. Podkreślają, że część kierowców również mimo licznych kontroli nie stosuje zasady "10 metrów od przejścia dla pieszych", żadne oznakowanie pionowe nie wpływa skutecznie na mentalność i przyzwyczajenia kierowców, to są jedne z głównych powodów, dla których montaż słupków jest niezbędny.

- Od początku roku zabezpieczyliśmy przed nielegalnym parkowaniem już blisko 50 przejść dla pieszych. Zlecenia na kolejne prace w terenie są już u wykonawcy. Zmiany na kolejnych przejściach zobaczymy niebawem - informują drogowcy. Dodają, że zabezpieczenie przed nielegalnym parkowaniem to nie tylko słupki. - Chętnie wykorzystujemy zieleń i innego rodzaju nasadzenia, oraz stojaki rowerowe, przykładem może być ul. Świętokrzyska przy rondzie ONZ - tłumaczą.

Zobacz także: Jan Śpiewak: nie jestem pomocnikiem PiS-u

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl

Przeczytaj też: Znęcał się od roku nad matką. Znowu trafił za kratki