Zaprotestują przed MEN przeciwko reformie edukacji. "Szkoła jest nasza"
O reformie mówią: "szkodliwa zmiana".
Dziś rusza nowy rok szkolny, a wraz z nim reforma edukacji, która zakłada likwidację gimnazjum. Z tym nie zgadza się m.in Związek Nauczycielstwa Polskiego, który organizuje protest przed Ministerstwem Edukacji Narodowej.
- Zła reforma wchodzi w życie, wniosek o referendum został odrzucony, ale szkoła jest nasza! Szkoła należy do uczennic i uczniów, nauczycielek, nauczycieli i rodziców, a nie do Anny Zalewskiej. Chcemy być odpowiedzialni za edukację naszych dzieci. My, obywatelki i obywatele, którym nie jest wszystko jedno - zapowiadają organizatorzy poniedziałkowego protestu. Wśród nich są członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz niezadowoleni rodzice uczniów.
W dniu rozpoczęcia roku szkolnego, o godzinie 16.00, manifestanci spotkają się przed Ministerstwem Edukacji Narodowej. Jak podkreślają, chcą pokazać, że się "nie poddają". - Wdrażanie szkodliwych zmian będzie trwało kilka lat, będziemy ten proces monitorować, będziemy podejmować działania mające na celu minimalizację jego skutków i będziemy pracować nad planem dla edukacji na kolejne lata - obiecują.
- Od polityków oczekujemy współpracy, a nie podejmowania decyzji za nas. SZKOŁA JEST NASZA! - czytamy na stronie wydarzenia na Facebooku.
Reforma edukacji to przede wszystkim zmiana obowiązku szkolnego i likwidacja gimnazjów firmowana przez minister edukacji narodowej Annę Zalewską (PiS). Zostały zlikwidowane gimnazja i przywrócona ośmioletnia szkoła podstawowa, czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum. W miejsce szkół zawodowych powstaną szkoły branżowe, które MEN chce podzielić na trzyletnią szkołę pierwszego stopnia i dwuletnią szkołę branżową drugiego stopnia.
Według ZNP w wyniku reformy pracę straci 37 tys. nauczycieli a konsultacje społecznie nie były odpowiednio przeprowadzone. ZNP uważa, że reforma edukacji jest przygotowywana w pośpiechu i ma rewolucyjny charakter i może obniżyć poziom polskiej edukacji.
Anna Zalewska zarzuciła, że protesty ZNP są motywowane politycznie i zaplanowane razem z KOD, a o edukacji nie rozmawia się na ulicach podczas pikiet.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
*Przeczytajcie również: Ogromne donice na Woli przewrócone. Czemu wywołują tyle kontrowersji? *