Zamieszki w Legionowie. Wielu rannych

Podczas protestu, na który w Legionowie przyszło kilkaset osób, doszło do ataku na tamtejszą komendę policji. Powodem zamieszek była niedawna interwencja funkcjonariuszy, podczas której zmarł 19-letni mężczyzna.Po niedzielnych protestach zatrzymano 8 osób. Rannych zostało 6 policjantów - czytamy w WP.pl

Protest zorganizowano po jednej z policyjnych interwencji, podczas której zmarł 19-letni mężczyzna. Rafał, w obawie, że mundurowi znajdą przy nim narkotyki, połknął zawiniątko i prawdopodobnie zadławił się. Zmarł w drodze do szpitala.

Pod komendę przyszło kilkaset osób, w tym ojciec chłopca. Zaczęło się od minuty ciszy dla zmarłego, skończyło na regularnych zamieszkach. Wśród zebranych była grupa młodych, bardzo agresywnych ludzi. Skandowali obraźliwe hasła i rzucali w budynek komendy kamieniami. Do akcji wkroczyli policjanci, których także obrzucono kamieniami.

Z Warszawy ściągnięto kilkanaście załóg interwencyjnych i armatkę wodną. Policjanci użyli gazu pieprzowego i pałek. Według najnowszych informacji WP.pl, zatrzymano już 8 osób. Rannych zostało 6 funkcjonariuszy. Sytuację udało się opanować ok. godz. 22.00.

Uczestnicy manifestacji uważają, że to policja jest winna zamieszkom. - Policja wyszła w kaskach i sprowokowała całą sytuację. Zaczęło się rzucanie butelkami, kamieniami - mówił obecnemu na miejscu wydarzeń reporterowi RMF FM młody człowiek. Jego koleżanka podkreślała, że na początku manifestacji był spokój. Wyszedł ojczym tego chłopaka i poprosił o spokój. Zaczęło się, kiedy policja zaczęła prowokować - mówiła.

Prokuratura Rejonowa w Legionowie wszczęła już śledztwo z paragrafu mówiącego o nieumyślnym spowodowaniu śmierci oraz niedopełnieniu lub przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Śledztwo ma dokładnie wyjaśnić sposób przeprowadzenia policyjnej interwencji wobec mężczyzn.

Do 8 wzrosła liczba zatrzymanych po zamieszkach w Legionowie. Rannych zostało 6 policjantów http://t.co/aFuhTzDYL2 pic.twitter.com/OjVm2dALE8

— Fakty RMF FM (@RMF24pl)