Zamieszki kosztowały 50 tys. złotych!
Powyrywane płyty chodnikowe, kostka brukowa, poprzewracane znaki drogowe i uszkodzona sygnalizacja...
Ile kosztowały nas niedzielne zamieszki? Ratusz podał sumy. Nie są małe. Samo sprzątanie ulic to blisko 30 tys. zł. Zniszczenia i dewastacje - kolejne 20 tysięcy.
Przede wszystkim powyrywane zostały płyty chodnikowe i kostka brukowa. Zadymiarze poprzewracali znaki drogowe i uszkodzili sygnalizację na jednym ze skrzyżowań.
Jak poinformował Zarząd Oczyszczania Miasta, ich ekipy sprzątające usunęły już z jezdni i chodników olbrzymią ilość kamieni i kostki brukowej. Ale nie tylko - oprócz nich sprzątano też butelki po alkoholu, pozostałości po racach oraz tysiące ulotek i śmieci, które łobuzy wysypywały wprost z koszy na ulicę. Po co? Dla uczczenia Dnia Niepodległości?
Najwięcej zanieczyszczeń odnotowano na ul. Marszałkowskiej, Waryńskiego, Nowowiejskiej, Kruczej, w Al. Jerozolimskich i Ujazdowskich.
Sprajami pomalowano tez ławki w Ogrodzie Saskim. Pozostawiono na nich wulgarne napisy!
Ponad 100 osób pracowało 11 listopada 2012 r. nad przywróceniem porządku po popołudniowych bijatykach na ulicach miasta.
W czasie niedzielnego Marszu Niepodległości doszło do starć zamaskowanych zadymiarzy z policją. Ranne zostały 22 osoby.