55-letnia pracownica punktu kasowo-usługowego, znajdującego się na Pradze Południe, przyjmując pieniądze od klientów przelewała je zamiast na właściwe, to na własne konto. Zrobiła tak aż 68 razy. W sumie straty firmy osiągnęły 20 tysięcy złotych. Gdy sprawa wyszła na jaw, kobieta została natychmiast dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Helena G. wyszła wówczas z zakładu pracy i ślad po niej zaginął.
Sprawą zajęli się policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą, którzy wykonali szereg czynności operacyjnych i procesowych by odnaleźć podejrzewaną. Prokuratura wydała nawet zarządzenie o ustaleniu miejsca jej pobytu.
Kilka dni temu poszukiwania i ustalenia przyniosły efekt i funkcjonariusze wpadli na trop Heleny G. Kobieta trafiła do policyjnej celi. W prokuraturze usłyszała zarzuty. Została również objęta policyjnym dozorem.
55-lataka może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Przeczytajcie też: Wybuch w kamienicy. Jest nagranie z monitoringu