Zabrał sześć dziecięcych rowerków potrzebującej rodzinie
Wyjątkowo bezduszny okazał się złodziej, grasujący w jednym z bloków przy ulicy Siedleckiej
Nie dość, iż połaszczył się na stojące obok siebie rowerki to jeszcze nie wziął pod uwagę, że okrada potrzebującą, wielodzietną rodzinę. Dla dzieci to prawdziwy dramat. Od zawsze pragnęły mieć własne dwa kółka i jeździć nimi po podwórku. Niestety ich marzenie zostało w brutalny sposób przerwane. Dzieci przebywają aktualnie pod opieką cioci, gdyż ich biologiczni rodzice nie są w stanie się nimi opiekować.
Poza tym rodzina żyje dosyć skromnie i nie ma mowy o ponownym zakupie rowerków . Postanowiła jednak nie dawać za wygraną i rozwiesiła w okolicy poruszający apel o zwrot skradzionych jednośladów. Na reakcję warszawiaków nie trzeba było długo czekać.
Od rana mamy mnóstwo telefonów i zupełnie obcy ludzie proponują nam przekazanie swoich rowerków dla dzieci. Niestety o zwrot tych skradzionych będzie bardzo trudno - powiedziała WawaLove.pl Pani Edyta, ciocia opiekująca się dziećmi. Ciekawe, czy złodzieja w końcu ruszy sumienie i będzie miał odwagę zwrócić rodzinie jej własność?
Przeczytajcie też: Po 10 latach z Powiśla zniknie Tarabuk? Podniesiono im czynsz o 70 proc.