Wyjdą na ulicę protestować przeciwko umowom śmieciowym
Szykuje się pierwszy Marsz Prekariatu
15.05.2015 11:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prekariusze to osoby, które pracują na niestabilnych umowach - tak zwanych "śmieciówkach" i niskopłatnych umowach o pracę. Przeciwko takim warunkom zatrudnienia będą protestować na ulicach Warszawy w sobotę 16 maja o 13.00.
Umowy śmieciowe – 1,6 mln z nas tak pracuje. Niskie płace, łamanie praw pracowniczych, 1/4 – 3/4 etatu, mobbing – tak pracuje cały kraj. Wysokie bezrobocie – wielu naszych bliskich i przyjaciół musiało wyemigrować. Nie godzimy się na to, chcemy stabilnej i godnej pracy, państwa, w którym da się normalnie żyć - podkreślają prekariusze.
Manifestujący chcą nie tylko zwrócić uwagę rządu na problem form zatrudnienia. Ich celem jest przede wszystkim stworzenie obywatelskiego projektu ustawy, który ostatecznie rozprawi się z "umowami śmieciowymi". - Naszym priorytetem są godne warunki zatrudnienia i nowe miejsca pracy oraz państwo, które stoi po naszej stronie – stronie obywateli - poinformował WawaLove.pl Maciej Łapski, przewodniczący Polski Społecznej . Marsz Prekartaiu znalazł również swoich sprzymierzeńców w związkach zawodowych - OPZZ „Konfederacja Pracy” i Komisja Młodych Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych zostały oficjalnymi partnerami przemarszu.
Prekariusze w sobotę 16 maja o 13:00 spotkają się przed Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej przy Nowogrodzkiej 1/3/5, a następnie przemaszerują pod Ministerstwo Gospodarki, pod którym będą się domagać przeprowadzenia reindustrializacji kraju i tworzenia nowych miejsc pracy. - Szacujemy, że do Marszu dołączy ok. 150 osób. Zachęcamy do akcji wszystkich, dla których temat warunków pracy jest istotny - dodaje przewodniczący Polski Społecznej. Przemarsz zatrzyma się między innymi przy ul. Wiejskiej przed sejmem, gdzie każdy będzie mógł zabrać głos w tej sprawie.
Nie spodziewamy się, że ktoś do nas wyjdzie, by porozmawiać. Mamy jednak nadzieję, że Marsz zostanie zauważony i stanie się przyczynkiem do poważnych rozmów. To idealny moment. Zbliża się przecież kluczowy okres wyborczy. Nie popieramy żadnej partii, ale jesteśmy świadomi, że politycy w tym czasie stają się bardziej wyczuleni na kwestie społeczne. Ten temat mógłby stać się jednym z ważniejszych haseł tegorocznej kampanii parlamentarnej - komentuje Łapski.
Marsz Prekariuszy będzie preludium do szerszych działań. Organizatorzy chcą zachęcić ludzi do wspólnego działania i tuż po okresie wakacyjnym będą zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ws. likwidacji "umów śmieciowych". Wszystkie postulaty, które są dostępne na oficjalnej stronie Marszu , mają trafić do rąk premier Ewy Kopacz.
Przeczytaj też: Złodzieje próbowali uciec przez rzekę!