RegionalneWarszawa"Wojewoda wykorzystał sytuację". Nerwowo po blokadzie ulic wokół ambasady Izraela

"Wojewoda wykorzystał sytuację". Nerwowo po blokadzie ulic wokół ambasady Izraela

Wojewoda mazowiecki zamknął kilka ulic wokół ambasady "ze względów bezpieczeństwa". Zarzuca Hannie Gronkiewicz-Waltz brak stosownej reakcji. - Wojewoda wykorzystał sytuację do celów politycznych - mówi osoba związana ze środowiskiem stołecznego ratusza.

"Wojewoda wykorzystał sytuację". Nerwowo po blokadzie ulic wokół ambasady Izraela
Źródło zdjęć: © wawalove | Kinga Trzeszczkowska
Katarzyna Zając-Malarowska

- Podjąłem decyzję o zakazie poruszania się w obszarze wokół placówki od 31 stycznia do 5 lutego - ogłosił Zbigniew Sipiera, wojewoda mazowiecki z PiS. To reakcja na protest narodowców, który miał się odbyć w środę przed budynkiem ambasady o godz. 17. Pikieta "Stop antypolonizmowi” miała być wyrazem sprzeciwu wobec konfliktu polsko-izraelskiego, który rozgorzał po nowelizacji ustawy o IPN.

- Według mnie, w takim stanie rzeczy prezydent stolicy powinna takiego zgromadzenia odmówić ze względu na aspekt bezpieczeństwa. Apeluję do władz lokalnych, samorządowych o współpracę. Rozchwianie emocji jest prostą rzeczą, natomiast porządek i ład jest rzeczą trudniejszą - komentował Sipiera.

Dodał, że sytuacja jest "wyjątkowa", a żaden organ państwa "nie jest zwolniony z oceny stanu bezpieczeństwa, które jest na danym terenie".

Polityczna gra

Odmienne zdanie mają urzędnicy warszawskiego ratusza. Zaznaczają, że nie mają sobie nic do zarzucenia. - Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Narodowcy zgłosili zgromadzenie w trybie uproszczonym - mówi WawaLove Agnieszka Kłąb rzeczniczka prasowa stołecznego ratusza. Oznacza to, że zgromadzenia tego nie mógł zakazać prezydent Warszawy, ani wojewoda mazowiecki. - Zgodnie z ustawą gmina nie ma możliwości niezarejestrowania zgromadzenia zgłoszonego w takim trybie. Wiedząc że sprawa jest ważna, Ewa Gawor, dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, napisała do ministra Brudzińskiego prośbę o szczególny nadzór nad tym wydarzeniem - dodaje rzeczniczka.

Obraz
© wawalove | Kinga Trzeszczkowska

Pojawiają się głosy, że to kolejny element wojny na linii Sipiera - Gronkiewcz-Waltz. - Trzeba oddzielić warstwę merytoryczną od politycznej. W świetle prawa w żaden sposób miasto nie mogło odmówić zarejestrowania tego zgromadzenia. Jednak urzędnikowi politycznemu na rękę jest mówienie, że urzędnicy z innej opcji politycznej robią coś źle. Moim zdaniem wojewoda wykorzystał sytuację do celów politycznych - mówi naszej reporterce osoba związana ze środowiskiem stołecznego ratusza.

Jak te zarzuty komentuje wojewoda mazowiecki? - Musieliśmy wkroczyć, bo stołeczny ratusz nie podjął żadnych działań ze swojej strony - wyjaśnia rzeczniczka Ewa Filipowicz z biura prasowego wojewody mazowieckiego. Dodaje, że decyzja ma na celu wyłącznie ochronę ambasady Izraela.

Ulice wyłączone z ruchu:

  • Ludwika Krzywickiego od skrzyżowania z ulicą Filtrową (bez skrzyżowania) do skrzyżowania z ul. Wawelską (bez skrzyżowania).
  • Mariana Langiewicza od skrzyżowania z ul. Ludwika Krzywickiego (wraz ze skrzyżowaniem) do ul. Prezydenckiej (bez skrzyżowania).
  • Błogosławionego Ładysława z Gielniowa od skrzyżowania z ul. Ludwika Krzywickiego (ze skrzyżowaniem) do ul. Antoniego Solariego (bez skrzyżowania).

Zakaz ruchu obowiązuje do północy 5 lutego.

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

blokadanarodowcyonr
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)