RegionalneWarszawaUratowany przez policję. Nieśli go dwa kilometry przez las

Uratowany przez policję. Nieśli go dwa kilometry przez las

Poszukiwanego od dwóch starszego mężczyznę uratowali z wielkiej opresji policjanci z bielańskiej patrolu. Zziębniętego, osłabionego, przemoczonego starszego pana, który zabłądził w lesie i nie mógł znaleźć drogi powrotnej, otoczyli opieką i zapewnili pomoc lekarską.

Warszawa. Uratowali zabłąkanego mężczyznę. Nieśli go dwa kilometry na kocu, bo sam nie miał sił iść, a karetka nie mogła wjechać w gęsto porośnięty drzewami teren (Policja)
Warszawa. Uratowali zabłąkanego mężczyznę. Nieśli go dwa kilometry na kocu, bo sam nie miał sił iść, a karetka nie mogła wjechać w gęsto porośnięty drzewami teren (Policja)

Zabłąkany wędrowiec przez dwa dni chodził po lesie i nie mógł znaleźć wyjścia. Zapewne z bezradności i utraty sił usiadł w końcu pod drzewem i poddał się. Był przemoczony, przemarznięty i zrezygnowany.

Na szczęście znalazła go przypadkowa kobieta, spacerująca po Lesie Bielańskim. Widząc stan mężczyzny, zadzwoniła do operatora stołecznego stanowiska kierowania i wezwała pomoc.

Na miejsce wysłany został patrol policji. Kobieta czekała na funkcjonariuszy przy ulicy Kampinoskiej. Zaprowadziła ich na miejsce, gdzie leżał wyziębiony mężczyzna.

Kontakt z nim był utrudniony. Jak poinformowała podinspektor Elwira Kozłowska, mundurowi okryli go kocem termicznym i ułożyli w bezpiecznej pozycji. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Do czasu jej przyjazdu policjanci cały czas monitorowali czynności życiowe mężczyzny.

Warszawa. Uratowany przez policję. Nieśli go dwa kilometry przez las

W trakcie oczekiwania na przyjazd ratowników policjanci ustali, że 89-letni mężczyzna jest od dwóch dni poszukiwany przez policjantów z Grodziska Mazowieckiego.

Kiedy okazało się, że ani karetka, ani radiowóz nie przedostaną się leśną ścieżką do miejsca, gdzie znaleziono starszego pana, policjanci wspólnie z ratownikami z karetki transportowali poszkodowanego w kocu, przez około 2 kilometry.

- Dzięki zaangażowaniu policjantów z Bielan - sierżanta sztabowego Grzegorza Mojsa oraz sierżanta sztabowego Przemysława Chojeckiego - uratowany 89-latek szybko trafił pod opiekę służb medycznych - zauważa podinspektor Elwira Kozłowska.

Źródło artykułu:wawalove.pl
warszawapolicjalas bielański
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)